Tak drogo jeszcze nie było
Jeszcze rok temu urlop nad polskim morzem planowało 55% wyjeżdżających na wakacje. W tym roku liczba zapytań w Google wskazała, że aż 84% z nich dotyczyło wypoczynku w Polsce.
Ile przyjdzie nam zapłacić za wypoczynek?
Mimo tego, albo może dlatego, ceny nad Bałtykiem poszybowały w górę. Jest to efekt sporych strat branży turystycznej, które odnotowała w kwietniu i maju w związku z pandemią. W wakacje, gdy wszystko powoli wraca do normy, hotele, restauracje i miejsca atrakcji turystycznych próbują się odbić, windując ceny.
Obecna sytuacja, widoczne przede wszystkim nad polskim morzem, jest nazywana przez ekspertów cenowym horrorem.
Rankomat.pl podaje:
Siedem noclegów w trzygwiazdkowym hotelu nad Bałtykiem kosztuje średnio prawie 3 000 zł. W tej cenie można zaplanować całą podróż, łącznie z noclegami, lotem, wyżywieniem i atrakcjami w Grecji czy Bułgarii.
(źródło)
Jak podaje Trip Advisor, nie tylko noclegi nad morzem są drogie. Za śniadanie w hotelu trzygwiazdkowym przyjdzie nam zapłacić od 20 do 80 zł.
Czy musi być drogo?
Urlop w hotelu to nie jedyny sposób spędzania wakacji. Zdecydowanie warto postawić na pensjonat, prywatne kwatery lub domki letniskowe. W takim wypadku 2 osoby za 7-dniowy pobyt zapłacą ok. 500 zł, zamiast - średnio - 2735 zł.
Co z jedzeniem i atrakcjami turystycznymi? Zobaczcie, co można kupić za 100 zł w polski, nadmorskim kurorcie, a co w Grecji czy Bułgarii. W 2020 roku wakacje za granicę mogą okazać się... tańsze.
