- Różni wojewodowie, w różnych częściach kraju, założyli się. My akurat z województwem lubelskim. Ten wojewoda, w którego regionie frekwencja będzie niższa, będzie promował ofertę turystyczną tego drugiego województwa. Zróbcie wszystko, by wojewoda lubelski promował w swoich mediach społecznościowych Kujawsko-Pomorskie, przyjechał do nas i mówił, jak tu jest pięknie. My to wszystko wiemy, ale niech się dowie cała Polska dzięki wojewodzie lubelskiemu. Idźmy na wybory - zaapelował przed drugą turą Michał Sztybel.
Województwo kujawsko-pomorskie kontra lubelskie. Walka na frekwencję
Aktualizacja: Mamy już oficjalne dane z PKW. Różnica wyniosła 1,75 punktu procentowego na korzyść województwa lubelskiego. To zatem Michał Sztybel opowie o atrakcjach pięknego województwa lubelskiego.
Frekwencja w województwie kujawsko-pomorskim w drugiej turze wyborów prezydenckich wyniosła 67,88 procent. Spośród 1 501 949 uprawnionych do głosowania wydano 1 019 510 ważnych kart.
Frekwencja w województwie lubelskim w drugiej turze wyborów prezydenckich wyniosła 69,63 procent. Z 1 567 771 uprawnionych do głosowania wydano 1 091 630 ważnych kart.
Zakład prezydentów
O frekwencję założyli się również prezydenci Bydgoszczy i Torunia. Włodarz miasta, które osiągnie wyższą frekwencję wyborczą, powita na rynku swojego odpowiednika z miasta o niższej frekwencji. Co istotne, ten drugi będzie musiał pokonać trasę do miasta zwycięzcy na... rowerze.
