Drzewka zostały posadzone w ubiegłym roku. Zdążyły urosnąć do wysokości trzech metrów. I rosłyby dalej, gdyby nie hultaje, którzy dwa z nich połamał, a trzecie wyrwali z korzeniami.
Wezwani przez mieszkańców policjanci na miejscu zatrzymali 18-letniego Tomasza K. i jego o rok młodszego kompana Bartosza Z. Obaj mieli we krwi około 1,6 promila alkoholu. Za zniszczenie mienia grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
- To nie pierwszy taki incydent w Wąbrzeźnie - mówi Gizela Pijar, kierownik Wydziału Promocji i Rozwoju Miasta. - Przez ostatnie pół roku kilkanaście drzew i krzewów zostało bezpowrotnie zniszczonych. Akty wandalizmu zdarzają się coraz częściej.
Tylko te trzy zniszczone drzewka kosztowały około 1.500 zł.