Minęła godzina 21.00, gdy strażnicy miejscy zauważyli roztrzęsionego kilkuletniego malucha. Chłopiec nerwowo się rozglądał i płakał. Funkcjonariusze od razu podeszli do niego.
Malec nie mówił po polsku. Znał kilka słów w języku angielskim. Nie miał żadnych obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej. Strażnicy, którzy się nim zaopiekowali, zorientowali się, że dziecko zgubiło rodziców. Zaproponowali więc maluchowi, że razem z nim poszukają jego opiekunów - przekazała w komunikacie straż miejska w Warszawie.
Po kilkunastominutowych poszukiwaniach funkcjonariusze zauważyli przy moście Poniatowskiego zdenerwowaną kobietę. Gdy do niej podeszli, chłopiec rzucił się jej na szyję. Kobieta okazała się 25-letnią obywatelką Bangladeszu i matką 6-letniego chłopca.
rs
