Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warsztat Terapii Zajęciowej Razem w Inowrocławiu zaprasza

red
Zajęcia odbywają się w sześciu pracowniach: pracownia umiejętności społecznych, plastyczno-poligraficzna, ogrodnicza, stolarska, kulinarna i gospodarstwa domowego, krawiecka.
Zajęcia odbywają się w sześciu pracowniach: pracownia umiejętności społecznych, plastyczno-poligraficzna, ogrodnicza, stolarska, kulinarna i gospodarstwa domowego, krawiecka. Archiwum
Warsztat Terapii Zajęciowej RAZEM działa przy Stowarzyszeniu Pomocy Upośledzonym Umysłowo w Inowrocławiu.

Warsztat mieści się przy ulicy Emilii Plater 3, na parterze bloku Rąbinie. Warsztat jest wyposażony w betonowy podjazd dla osób poruszających się na wózku. Placówka funkcjonuje od 2002 roku i skupia 30 podopiecznych.

Zajęcia w warsztacie rozpoczynają się od godziny 7, a kończą o godz. 15.

- Osoby przychodzą na zajęcia samodzielnie lub są przyprowadzane. Nie posiadamy środka transportu, gdyż jesteśmy usytuowani na dobrze skomunikowanym osiedlu. Dojeżdżający otrzymują zwrot kosztów za bilety - tłumaczy Alicja Urbaniak, kierownik placówki.

Zajęcia odbywają się w sześciu pracowniach: pracownia umiejętności społecznych, plastyczno-poligraficzna, ogrodnicza, stolarska, kulinarna i gospodarstwa domowego, krawiecka.

Tworzą przepiękne kartki pocztowe i ozdoby świąteczne. Wystawiają je na kiermaszach. Zarobione pieniądze przeznaczają na najpiękniejsze podróże swojego życia. Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej w Inowrocławiu pod czujnym okiem swoich opiekunów tworzą niesamowite ozdoby wielkanocne: aniołki, zajączki, jajka, kurki, gąski, stroiki i oryginalne kartki świąteczne. Są to prace wykonane z dobrych materiałów i przy wykorzystaniu kosztownych farb. Uczestnicy wycinają, szlifują, malują i sklejają, a instruktorzy dopracowują je w taki sposób, by mogły trafiać na sprzedaż. - Nasi uczestnicy wykonują te prace w ramach terapii. One często powstają bardzo długo. Dobrze się sprzedają, bo po prostu są bardzo ładne - podkreśla Alicja Urbaniak, kierownik WTZ w Inowrocławiu. Uczestnicy Warsztatów w ubiegłym roku przygotowywali około 500 kartek na specjalne zamówienia marszałka województwa. Korzystają również z uprzejmości czterech inowrocławskich sanatoriów, które wyraziły zgodę na organizowanie kiermaszy dla każdego turnusu. Kuracjusze doceniają prace tworzone przez niepełnosprawnych inowrocławian. Chętnie kupują też tworzone tu pamiątki, jak choćby pawie czy pluszowe misie z napisem "Inowrocław". - Warto podkreślić, że są to ręczne prace tworzone przez osoby niepełnosprawne, które przełamują swoje niedoskonałości, słabości, ograniczenia i tworzą wyjątkowe przedmioty. Osoby, które same są w uzdrowisku i same zmagają się z różnymi problemami zdrowotnymi, potrafią to docenić - podkreśla Ewa Przybylak, która prowadzi zajęcia w Pracowni Umiejętności Społecznej. Pieniądze zebrane na kiermaszach są przeznaczane na wspaniałe wycieczki. W ubiegłym roku uczestnicy wyjechali aż do Bułgarii, dokładnie do Słonecznego Brzegu. Byli bardzo zadowoleni. Dla wielu z nich była to wyprawa życia. Pływali w Morzu Czarnym, podziwiali góry, odwiedzili Warnę i Nessebyr. "Pełni wrażeń, zadowoleni i szczęśliwi powróciliśmy do jesiennej rzeczywistości w Polsce" - czytamy na stronie internetowej WTZ. Teraz zbierają pieniądze na kolejną wyprawę. Może pojadą do Chorwacji albo do jakiegoś innego południowego kraju. Uczestników WTZ oraz ich prace będzie można spotkać na kiermaszach, które w godzinach od 10 do 14 będą organizowanie w sanatoriach "Przy Tężni" (20 marca) i "Energetyk" (22 i 26 marca). Zainteresowanych zakupem kartki lub ozdoby świątecznej pani kierownik zaprasza również bezpośrednio do siedziby WTZ, która - przypomnijmy - mieści się przy ulicy Emilii Plater 3 na inowrocławskim Rąbinie.

W Inowrocławiu tworzą oryginalne prace świąteczne. Zbierają ...

- Uczestnik w każdej pracowni przebywa po dwa tygodnie. Dodatkowo funkcjonuje rehabilitacja ruchowa i raz na tydzień są zajęcia muzykoterapii. Posiadamy opiekę medyczną i kompleksową opiekę psychologiczną. Nasi podopieczni mają możliwość brać udział w zajęciach na pływalni i na kręgielni. Systematycznie odbywają się pozawarsztatowe zajęcia praktyczne, gdzie trener pracy lub psycholog włącza uczestników w pracę w zakładzie pracy (Tesco, Mila, Inpol). Nie są to prace porządkowe. Najczęściej jest to dokładanie brakującego na półkach towaru - wyjaśnia Alicja Urbaniak

W warsztacie stawiają na samodzielność i aktywność. W tym roku rozszerzają działalność pracowni kulinarnej. Od godziny 12 każdy uczestnik ma możliwość gotowania dla siebie dań, które lubi.

- Dopingujemy do podejmowania dodatkowych zadań, które gratyfikujemy finansowo w ramach środków do treningu ekonomicznego. Mogą to być czynności porządkowe na terenie warsztatu, wykonywanie prac kiermaszowych, czy wyjścia na zajęcia praktyczne do marketu. Trening ekonomiczny jest obliczany dla każdej osoby indywidualnie na podstawie dokumentacji i tak samo rozliczamy jego wykorzystywanie - tłumaczy pani kierownik

Co roku organizowane są atrakcyjne wycieczki: stolice Europy Środkowej autokarem, Słoneczny Brzeg w Bułgarii, wycieczka samolotowa. W tym roku lecą na Rodos do Grecji.

- Bierzemy udział w przeglądach twórczości artystycznej, do których przygotowujemy się około dwóch miesięcy, prezentując występy wokalne i taneczne (nowoczesny taniec zespołowy). Uczęszczamy na zajęcia filmoterapii i zdobywamy nagrody na konkursach czytelniczych "Czytamy słuchając". Bierzemy udział w zawodach olimpiad specjalnych na terenie naszego województwa, w pływaniu, lekkiej atletyce, w tenisie stołowym, bowlingu, bocce. A także we wszystkich imprezach integracyjnych o charakterze sportowym. Nasi zawodnicy brali też udział w zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych. Co roku organizujemy zawody sportowe , mityng pływacki i bowling na poziomie powiatowym wojewódzkim lub ogólnopolskim - wymienia.

Podkreśla, że celem pracy warsztatu jest jak najwyższy poziom funkcjonowania społecznego i rehabilitacja zawodowa podopiecznych. Warsztat zapewnia wsparcie w podjęciu pracy na pół lub 1/4 etatu. Można uczęszczać do warsztatu i pracować jeden lub dwa dni w tygodniu. Warto podkreślić, że w zeszłym roku pracę podjęły trzy osoby na pełen etat na chronionym rynku pracy.

Uczestnik WTZ Inowrocław znalazł upragnioną pracę w Wodnym Parku

- Uczestnicy mają swobodę w podejmowaniu wszelkich decyzji odnośnie form terapii i zajęć, wycieczek, zabaw tanecznych, wyjść i zajęć pozawarsztatowych. Decyzje uczestnika i jego aktywność jest traktowana poważnie i z szacunkiem - podkreśla pani kierownik i zachęca do kontaktu: - Drzwi naszego warsztatu są cały czas otwarte. Zapraszamy.

Poznajcie bliżej mieszkańców gminy Gniewkowo, którzy wrócili właśnie z niezwykłej górskiej wyprawy. Zdobyli Mont Blanc zimą.Poprosiliśmy Mariusza Miszczyka o relację z wyprawy. Czyta się jednym tchem. Zresztą sami się przekonajcie:"Jesteśmy grupą znajomych, których już od kilku lat połączyły wspólne zainteresowania. Jest nas razem już kilkanaście osób, a członków stopniowo przybywa. Poznawaliśmy się w różnych okolicznościach i przy różnych okazjach. Głównym motorem napędowym, naszej grupy jest Bartek Przybył mieszkający w Wierzbiczanach. To on zarażał nas po kolei swoją pasją. Ma też największe z nas doświadczenie górskie. Jako pierwszy, bywał już w Alpach, był też na Mont Blanc latem. Zaczęło się od wspólnych wyjazdów w Tatry, najpierw latem, potem zimą. Naturalnym kolejnym krokiem były Alpy. Tutaj wybór padł od razu na najwyższy szczyt Austrii - Grossglockner 3798 m.n.p.m. Zorganizowaliśmy dwie wyprawy na ten szczyt, w maju 2016 roku oraz pod koniec zimy, w marcu 2017 roku. To po tym wyjeździe padła propozycja, aby kolejną wyprawę, zorganizować na Mont Blanc. Od tego czasu, zaczęło się planowanie, szukanie informacji w internecie i przygotowania. Postanowiliśmy, że pojedziemy tam poza sezonem, głownie ze względów finansowych. W między czasie doskonaliliśmy umiejętności w Tatrach i na ściance wspinaczkowej. Od jakiegoś czasu, myśleliśmy też o sformalizowaniu naszych działań. Dlatego w grudniu 2018 roku założyliśmy stowarzyszenie o nazwie Klub Górski MONTE ROSA. 20 lutego 2019 roku o godz. 12.58 mieszkańcy Gminy Gniewkowo: Bartek Przybył, Mariusz Miszczyk i Maciej Burak oraz Bartosz Balas z Truskolasów, koło Częstochowy, już, jako członkowie Klubu Górskiego MONTE ROSA, stanęli na szczycie Mont Blanc, najwyższego szczytu Europy. Jego wysokość, ze względu między innymi na globalne ocieplenie, co roku się zmniejsza. Według ostatnich pomiarów wynosi około 4808 m. n.p.m. Było to dla nas niezwykłe osiągnięcie, dodatkową dumą napawa nas fakt, że dokonaliśmy tego zimą. Różnica w poziomie trudności w zdobywaniu tej góry, pomiędzy latem a zimą jest ogromna. W sezonie letnim, szczyt zdobywa od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób, w zależności od pogody. Ciężko znaleźć jakieś dane, odnośnie wejść zimowych, ale jest ich naprawdę niewiele. Przez 5 dni, kiedy tam byliśmy, spotkaliśmy tylko trzy osoby, jednego Austriaka i dwóch Francuzów, ale oni pokonywali znaczną część drogi na skiturach. Nikogo innego nie mijaliśmy. Byliśmy, więc jedynymi, którzy cała drogę pokonywali pieszo.Była to nasza trzecia wyprawa na tę górę. Poprzednio, w listopadzie 2017 roku i w maju 2018 roku pogoda była znacznie gorsza i wówczas byliśmy na tej drodze zupełnie sami. Wtedy się nie udało, ze względu właśnie na pogodę.Latem, kiedy otwarte są schroniska, można wykupić tam noclegi, zaopatrzyć się w wodę, żywność, to tylko kwestia odpowiedniej ilości gotówki. Strefa, gdzie zalega śnieg, zaczyna się od wysokości 3,5-4 tys. m.n.p.m., zabiera się mniej bagażu, idzie bardziej na lekko, przez co jest łatwiej i szybciej. Natomiast zimą, już od samego początku wędrujemy w śniegu, schroniska są nieczynne, udostępniają tylko wydzielone pomieszczenia, na tzw. "schrony". Wszystko co niezbędne do przeżycia, w tym pożywienie, odpowiednio ciepłe śpiwory, więcej ciepłej odzieży, sprzęt do gotowania, paliwo, musimy załadować do plecaka, który może ważyć od 20-25 do nawet 30 kg, zależy, kto jak umie się spakować.Wbrew obiegowej opinii, Mont Blanc nie jest góra łatwą do zdobycia. Wysokość, którą trzeba pokonać, sama w sobie jest już trudnością, z którą nie każdy, może sobie poradzić. Potrzebna jest odpowiednia aklimatyzacja, zwłaszcza dla kogoś, kto przyjeżdża tutaj z Kujaw z poziomu około 0 m.n.p.m.Poza tym, to ogromny wysiłek fizyczny. Nie da się wejść na tę górę, tak po prostu, z biegu. Trzeba się odpowiednio przygotować, zwłaszcza kondycyjnie. Są odcinki trudniejsze i łatwiejsze technicznie, co nie znaczy, że te łatwiejsze można lekceważyć, cały czas trzeba być maksymalnie skoncentrowanym. "Biała Góra" jest marzeniem dla początkujących, ale i niektórych doświadczonych alpinistów. Tym bardziej cieszymy się, że udało nam się ją zdobyć. Wiele osób pyta nas o najbliższe plany. Głównie ze względów finansowych, będą to wyjazdy w Alpy, gdzie jest jeszcze wiele pięknych i ciekawych miejsc do eksplorowania, między innymi masyw Monte Rosa, naszym zdaniem jeden z najpiękniejszych w całych Alpach. Potem może Gruzja i góry Kaukazu. Zobaczymy. No i oczywiście regularne wyjazdy w nasze Tatry, gdzie zapraszamy do wspólnych wyjazdów coraz więcej nowych chętnych".Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Gniewkowianie z Klubu Górskiego Monte Rosa zdobyli Mont Blan...

Oto najaktywniejszej jednostki OSP w województwie kujawsko-pomorskim [TOP 15]W trakcie narady rocznej z komendantem wojewódzkim PSP nadbryg. Januszem Halakiem wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wyróżnił jednostki OSP o największej "wyjazdowości" do działań.Wyniki na kolejnych slajdach >>>>Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Oto najaktywniejsze jednostki OSP w województwie kujawsko-po...

Panie ze Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich Gminy Inowrocław ciągle chcą rozwijać swoje kulinarne umiejętności. Zaprosiły więc do siebie Olka Domierackiego, finalistę programu telewizyjnego "Bake Off - Ale Ciacho!".- Zaprosiłyśmy od nas lokalnego cukiernika, młodego chłopaka, który rusza na podbój świata. Jest to pan Olek Domieracki, który kończył szkołę w Kościelcu, a jednocześnie brał udział w prestiżowym programie telewizyjnym "Bake Off - Ale Ciacho!" - opowiada Beata Szarfańska, szefowa Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich Gminy Inowrocław.Panie uczyły się piec ciasta w formie 3D. Wykonywały między innymi roladę bezową z malinami, creme brulle, sernik nowojorski z czekoladową kratką, czekoladowe buciki, a nawet praliny. - Chcemy zdrowo się odżywiać. Chcemy zadbać o nasze rodziny. Same więc będziemy produkować cukierki na wysokim poziomie - podkreśla z uśmiechem pani Beata.- Te panie bardzo chłoną wiedzę. Myślałem, że to będzie szkolenie na zasadzie: ja robię, a panie patrzą. Było inaczej - wyznaje Olek Domieracki. - Panie bardzo pilnie notują. Śmieję się, że zapisują nawet każdy obrót mojej łyżeczki. Mam nadzieję, że tę wiedzę zademonstrują przy najbliższej okazji, gdy będą pokazywać swoje kulinarne dzieła sztuki. To już kolejne warsztaty, które odbyły się dzięki finansowemu wsparciu Inowrocławskich Kopalni Soli Solino w Inowrocławiu.

Warsztaty kulinarne z Olkiem Domierackim, finalistą programu...

Flash Info odcinek 5 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska