Warunki na drogach Kujaw i Pomorza pogarszają się. Utrzymaj bezpieczną odległość!

Śniegiem, co prawda w niewielkich ilościach, sypnęło na Kujawach i Pomorzu w nocy ze środy na czwartek i z podobną aurą, a nawet gorszą, musimy się liczyć do końca weekendu.

Toruński synoptyk Rafał Maszewski prognozuje opady śniegu w sobotę i zanikające w nocy na niedzielę. Okresami może padać intensywniej, zrobi się biało i ślisko. Wszystko przy północnym wietrze, umiarkowanym i chwilami dość silnym. Temperatura w dzień w regionie oscylować będzie między zerem a jednym stopniem Celsjusza na plusie. Nocami spadać będzie do jednego do pięciu poniżej zera.

Od niedzieli chmury zaczną się rozwiewać i zrobi się znacznie pogodniej, ale wspomniane wartości temperatur utrzymają się.

Zanim się rozpogodzi kierowcy powinni się mieć na baczności. Na mokrej i śliskiej nawierzchni bardzo ważne jest dostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych i zachowanie bezpiecznej odległości między jadącymi samochodami.

Na autostradach i drogach ekspresowych „kłania” się obowiązujący od 2021 roku przepis nakazujący utrzymanie bezpiecznej odległości. To wynik nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, który ma ograniczyć nagminnie zjawisko „jazdy na zderzaku”. Niezachowanie dostatecznie dużej odległości kończy się często wypadkami, nawet karambolami.

Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce 16 stycznia na drodze S74 koło Kielc, gdzie zderzyły się 44 samochody. Policja wypisała wiele mandatów, kilka spraw skierowała do sądu. To przestroga dla tych, którzy nie dostosowali prędkości do pogarszających się warunków atmosferycznych - do gęstej mgły i marznących opadów. Jechali za szybko.

To także przestroga dla kierowców z Kujaw i Pomorza, bo podobne warunki mogą panować tu w najbliższych dniach.

Zatem – zgodnie z przepisami – na drogach szybkiego ruchu między jadącymi pojazdami należy zachować odległość równą co najmniej połowie aktualnej prędkości. Innymi słowy - kierowca jadący 100 km na godz. musi utrzymać przynajmniej 50-metrową odległość za poprzedzającym go autem lub motocyklem. Przy 120 km na godz. (to maksymalna prędkość na drodze ekspresowej - „S”) musi to być 60 m, przy 140 kilometrach (maksymalna na autostradzie - „A”) 70 metrów.

Jak przypomina Krajowa rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - odstępstwo od obowiązku zachowywania bezpiecznej odległości między pojazdami dotyczy przypadków, w których wykonuje się wyprzedzanie.

- Namawiam do zachowanie bezpiecznych odległości na każdej drodze, nie tylko szybkiego ruchu. Prędkość trzeba bezwzględne dostosować do warunków panujących na drodze. Przypominam też, że niedostosowanie się do tych przepisów grozi mandatem – przestrzega mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Do pomiaru odległości pomiędzy poruszającymi się autostradą lub drogą ekspresową pojazdami policjanci „drogówki” w naszym regionie wykorzystują laserowy miernik prędkości wyposażony w specjalną aplikację obliczającą rzeczone odległości. Za naruszenie przepisu grozi mandat od 300 do 500 zł.

Podane w przepisach wartości dotyczą sprzyjających bezpiecznej jeździe warunków na drodze, przy suchej nawierzchni.
- Gdy jezdnia jest mokra, trzeba zdecydowanie zwiększyć odległości między pojazdami – radzi Bogusław Bach, instruktor, licencjonowany kierowca rajdowy, właściciel Toruńskiej Akademii Jazdy.

Pan Bogusław ma inny sposób na obliczanie bezpiecznej odległości, bowiem te nakazane przepisami trudno obliczyć w realnej sytuacji. Jego rada to zachowanie co najmniej 3-sekundowej odległości na każdej drodze, ale tylko w dobrych warunkach pogodowych. Jednak wtedy, gdy zaczyna padać śnieg, czy generalnie gdy droga robi się śliska, trzeba ją zwiększyć do siedmiu - ośmiu. Jeśli ktoś nie jest dobrym kierowcą, niepewnie się czuje za kółkiem, powinien te odległość jeszcze wydłużyć.

- Należy wziąć pod uwagę to, że pod warstwą śniegu może być lód, a z nim mogą mieć problemy nawet najbardziej nowoczesne systemy bezpieczeństwa zamontowane w samochodzie – uzmysławia doświadczony szkoleniowiec.

Przypomina też, że podstawą bezpieczeństwa na drogach, gdy sypnie śniegiem, a nawet wtedy gdy śniegu nie ma, ale temperatura znacznie się obniża, są zimowe opony, które lepiej „trzymają się” nawierzchni.