Na początek na wycieczkę wąskotorówką pojadą dzieci, potem samorządowcy z naszego powiatu. - Chcemy, żeby wszyscy zobaczyli, jaką atrakcją turystyczną są takie przejażdżki - mówi Marek Klimkiewicz, wójt Boniewa. Dokładana data wycieczki władz gmin i powiatu nie jest jeszcze ustalona, ale wiadomo, że na pewno dojdzie do niej w tym miesiącu. Wójt Klimkiewicz ma nadzieje, że samorządowcom tak się spodoba kolejka, że będą aktywniej wspierać gminy zainteresowane jej reaktywacją.
A wsparcie jest niezbędne, bo negocjacje z Polskimi Kolejami Państwowymi do łatwych nie należą. Gminy wystąpiły już do PKP o przekazanie gruntów, jak mówi wójt Boniewa, koleje obiecały, że do końca roku tereny, na których są tory zmienią właściciela, ale aby tak się stało, działki wchodzące w skład infrastruktury PKP muszą zostać oddzielone od pozostałych. Tę procedurę utrudnia fakt, że na części terenów nie ma ksiąg wieczystych. - Na szczęście mamy sporą pomoc od pracowników starostwa powiatowego, zwłaszcza od wydziału Wydziału Geodezji, Nieruchomości, Architektury i Budownictwa mamy nadzieję, że dzięki temu uda nam się szybciej skompletować niezbędne dokumenty - dodaje wójt.
Pomysł turystycznego wykorzystania wąskotorówki podoba się mieszkańcom.
Władze gmin, po których biegną tory są przekonane, że kolejka przyciągnie turystów. Wszystko na to wskazuje, bo zainteresowanie pierwszymi uruchamianymi okresowo kursami jest ogromne. Poza tym, jak mówi M. Klimkiewicz, wzdłuż trasy kolejki mogą powstawać kawiarenki i inne atrakcje. Uporządkowanie zachwaszczonych torowisk bez wątpienia poprawi wygląd gmin Boniwo, Izbica Kujawska, Lubraniec, Chodecz, Choceń i Brześć Kujawski.
