Ryanair brał pod uwagę nałożenie dodatkowych opłat na kobiety, których waga przekracza 100 kg i mężczyzn ważących więcej niż 130 kg. Linie chciały także wystawiać dodatkowy bilet pasażerom, których talia „jednocześnie dotyka obu poręczy fotela” lub takim, których obwód pasa przekracza 114 cm dla mężczyzn i 102 cm dla kobiet.
Przewoźnik wycofał się z tych planów, gdyż, jak podał, „nie ma sposobu na egzekwowanie dodatkowych opłat od otyłych”.
Stephen McNamara dyrektor działu PR Ryanair tłumaczy: - Ponieważ od października tego roku pasażerowie będą dokonywać pełnej odprawy online, nie mamy możliwości pobierania podatku bez zakłócenia procesu wchodzenia na pokład czy punktualności naszych lotów.
(maw)

Wideo