Lewica powtarza rozwiązania, zapisane w projekcie złożonym w Sejmie przez PSL w lutym. PSL-owski zaś projekt nie jest niczym innym, jak uaktualnioną wersją obywatelskiego projektu, pod którym kilka lat temu podpisy zebrał OPZZ.
Wcześniejsza emerytura od 55 i 60 lat? Co jest w projekcie?
Wiek emerytalny nadal wynosiłby 60 i 65 lat, ale można by pracować krócej. Kobiety miałyby prawo przejść na emeryturę jeśli udowodnią 35 lat składkowych i nieskładkowych oraz ukończą 55 lat, a mężczyźni musieliby mieć 40 lat składkowych i nieskładkowych i ukończone 60 lat.
W projekcie zapisano, by minimalna emerytura, minimalna renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i minimalna renta rodzinna wynosiły 1902 zł brutto, czyli 1600 zł netto.
Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy - zdaniem Lewicy - powinna wynosić 1412 zł brutto.
Jak zaznacza Lewica, projekt powstał po konsultacjach z OPZZ. Przedstawiono go zresztą na wspólnej konferencji Roberta Biedronia, kandydata Lewicy na prezydenta w nadchodzących wyborach i Andrzeja Radzikowskiego, przewodniczącego OPZZ.
Jest to tyle dziwne, że związek przesłał wcześniej swój projekt i PSL, i Lewicy, by złożyli go w Sejmie. Lewica jednak nie była chętna do zajęcia się nim. Co się stało, że zmieniła zdanie? - Dodaliśmy do projektu ważny punkt -minimalną emeryturę, 1600 zł netto, żeby nie było emerytur głodowych - mówi Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu parlamentarnego Lewica.
- Przeprowadziliśmy konsultacje, były dwa wysłuchania publiczne, z których głównym wnioskiem była wysokość minimalnej emerytury.
Kandydatem Lewicy na prezydenta w nadchodzących wyborach jest Robert Biedroń, który nie od dziś obiecuje emerytom 1600 zł najniższej emerytury.
To musisz wiedzieć o waloryzacji emerytur w 2020 roku. Tyle ...
W Sejmie mamy więc dwa niemal identyczne projekty, złożone przez opozycyjne ugrupowania. Warto mnożyć byty?
- Cel uświęca środki - odpowiada Bogdan Grzybowski, ekspert OPZZ do spraw ubezpieczeń społecznych. - Nie ma spotkania, na którym by nie poruszano sprawy emerytur stażowych. Trzeba zrobić wszystko, by zostały wprowadzone.
Dodaje: - Jako OPZZ nie będziemy wskazywać kandydata na prezydenta, ale poprzemy wszystkich, którzy przyjmą nasz projekt.
Projekt złożony w ubiegłym tygodniu przez Lewicę nie jest jeszcze drukiem sejmowym, nie ma numeru.
- Jestem spokojny, że w przyszłym tygodniu nasz projekt stanie się drukiem sejmowym - powiedział nam dziś Krzysztof Gawkowski. - Na pewno zostanie skierowany do pierwszego czytania w komisji. Jesteśmy w kontakcie z PSL i będziemy się wspierać.
Możliwość wprowadzenia emerytur stażowych analizuje też prezydent Andrzej Duda. Ostatnio pojawiły się informacje, jakoby chciał wycofać się z tego pomysłu. 27 lutego spytaliśmy o to prezydencką Kancelarię. Ciągle czekamy na odpowiedź.