Spójnia Białe Błota - Wda Świecie 1:2 (0:1)
Bramki: Karol Bilski (62.-karny) oraz Arkadiusz Piskorski (20.), Paweł Olszewski (74.)
WDA: Wojciechowski - Kiełpiński, Żurek (46. Paczkowski), Szczukowski, Wróblewski (46. Plewa) - Wenerski, Czerwiński (60. Jackiewicz), Grzywaczewski (46. Wanat) - Olszewski, Piskorski (46. Mik), Talaśka (46. Dziuba)
Spójnia tego lata odniosła zwycięstwa w sparingach z Victorią Koronowo i Unią Solec Kujawski, jednak Wdzie nie dała rady. Aczkolwiek gospodarze zawiesili wysoko poprzeczkę. Widowisko popsuła ulewa. Do przerwy o jedno trafienie lepsza była Wda. Wynik meczu otworzył Arkadiusz Piskorski.
- W 1. połowie mieliśmy jeszcze dwie znakomite okazje - informuje trener Marcin Olejniczak. - Nie wykorzystali ich Adrian Talaśka i Paweł Olszewski. Spójnia miał jedną świetną szansę, ale super zachował się Mikołaj Wojciechowski wygrywając pojedynek sam na sam.
W 2. połowie gospodarze wyrównali stan rywalizacji. Bramkę z rzutu karnego zdobył Karol Bilski. Jednak ostatnie słowo należało do trzecioligowca, który uzyskał dużą przewagę.
- Mieliśmy kilka dobrych okazji - zapewnia szkoleniowiec Wdy. - Gola mogli strzelić Marcin Wanat, Radek Mik, Paweł Olszewski. Ten ostatni zrehabilitował się w pełni strzelając ładnego gola z dystansu. Ogólnie jestem zadowolony z zespołu gry. Chłopacy przede wszystkim myśleli na boisku. Mając ciężkie treningi za sobą szanowali siły i piłkę.
W meczu tym w końcu pokazali się Adrian Wróblewski (Warta Poznań) i Damian Szczukowski (Victoria Koronowo), których urazy wykluczyły z poprzednich sparingów. Obaj wzięli udział tylko w grze wewnętrznej na koniec pierwszego tygodnia przygotowań. Trener Marcin Olejniczak sprawdził w 2. połowie przydatność do zespołu kolejnych dwóch młodych zawodników z Bydgoszczy Dawida Paczkowskiego (Chemik) i Mikołaja Plewę (Zawisza, ostatnio Victoria Koronowo). Paczkowski w ubiegłym tygodniu był na testach w Gryfie Słupsk, ale widocznie nie przekonał do siebie trenera Grzegorza Wódkiewicza. I po raz kolejny szuka szansy we Wdzie.
Pierwszy raz od dłuższego czasu zagrał także Dariusz Jackiewicz, który będzie chciał jesienią wspierać młodszych kolegów także z boiska.