Cuiavia Inowrocław - Wda Świecie 0:1
CUIAVIA Inowrocław - WDA Świecie 0:1 (0:0)
Bramka: Marcin Wanat (78.)
CUIAVIA: Kowalski - Dunisławski, Kucharski, Raszka, Modracki - Zawada (60. Komorowski), Abbott, Gajkowski (46. Hulisz), Gralewski (46. Jagielski) - Kretkowski, Woźniak (70. Skonieczny)
WDA: Goszka - Wróblewski, Żurek, Szczukowski, Kiełpiński - Jackiewicz, Czerwiński - Olszewski (89. Paczkowski), Wenerski, Talaśka (58. Plewa) - Piskorski (61. Mik)
Żółte kartki: Dunisławski, Raszka oraz Wanat, Mik, Czerwiński.
Derby w Inowrocławiu były typowym meczem walki. Nienajlepsza murawa nie sprzyjała finezyjnej grze. W zespole gospodarzy zagrało trzech byłych zawodników Wdy: Adrian Raszka, Borys Modracki i Arkadiusz Woźniak. Ten ostatni w sobotę miał urodziny, ale nie zrobił sobie prezentu w postaci strzelenia gola. Obrońcy Wdy nie pozwolili "Woźnemu" na dojście do sytuacji strzeleckich. Świecianie bardzo dobrze realizowali założenia taktyczne. Duży spokój w ich poczynania wniósł Dariusz Jackiewicz, który zagrał od początku meczu pierwszy raz w tym sezonie. Jackiewicz rządził w środku pola razem z Bartoszem Czerwińskim. W 1. części bliżsi objęcia prowadzenia byli miejscowi, ale świetnie swojego bramkarza zaasekurował Patryk Kiełpiński wybijając piłkę sprzed linii bramkowej po strzale Krzysztofa Kretkowskiego. Wda swoją najlepszą sytuację miała tuż przed przerwą, ale Maciej Kowalski obronił instynktownie strzał Bartosza Czerwińskiego. Poza tym o gola w tej części gry mógł sie pokusić dwukrotnie Adrian Talaśka.
W 2. połowie Cuiavia atakowała, ale poza nieskuteczną próbą Kretkowskiego w 60. min. nie zagroziła specjalnie bramce Bartosza Goszki. Z kolei świecianie groźnie kontrowali.
- Świetną okazję miał Damian Szczukowski, ale źle przyjął piłkę - relacjonuje trener Wdy Marcin Olejniczak. - Poza tym w końcówce spotkania na 2:0 mogli podwyższyć Marcin Wanat i Mikołaj Plewa. Ogólnie uważam, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Wygraliśmy mecz w środku pola. Chłopacy przez 96. minut dobrze realizowali założenia taktyczne. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne.
Bohaterem meczu został Marcin Wanat, który w 78. min. perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego z ok. 20. metrów w samo "okienko" . To pierwszy gol "Małego" w III lidze. Rzut wolny wypracował Radosław Mik.