Wda Świecie - Sokół Kleczew
Wda Świecie - Sokół Kleczew 2:2 (0:0)
Bramki: Łukasz Subkowski (58), Adrian Talaśka (75) oraz Jakub Dębowski (79), Mateusz Duszyński (83)
WDA: Zapała - Olszewski, Żurek, Urbański, Szczukowski - Brzeziński (80. Grzywaczewski), Wenerski - Czerwiński, Subkowski (70. Reise), Siekirka (46. Czajkowski) - Mik (46. Talaśka)
SOKÓŁ: Pawłowski - Pingot, Krzyżanowski (82. Kwiatkowski), Gromanowski (72. Domaniecki), Lisiecki - Pietrzak, Jędras, Urban, Kurminowski (67. Duszyński) - Dębowski, Antosik (46. Ławniczak).
Sporą dawkę emocji, zwłaszcza w 2. części, dostarczyli kibicom piłkarze Wdy i Sokoła. Goście przyjechali do Świecia urwać liderowi punkty. Do przerwy głównie swojemu 18-letniemu bramkarzowi Bartoszowi Pawłowskiemu zawdzięczali, że nie przegrywali. Ten świetnie w 7. min. obronił strzał zza pola karnego Łukasza Wenerskiego. Poza tym dobrze czytał grę i wyłapywał większość groźnych dośrodkowań Pawła Olszewskiego z prawej strony boiska. W 43. min. w ostatniej chwili ściągnął piłkę z głowy Radosława Mika. Świecianie w 1. połowie mieli źle nastawione celowniki. Dobrych okazji nie wykorzystali Łukasz Subkowski, Bartosz Czerwiński i Radosław Mik. Kleczewianie zaś najlepszą sytuację stworzyli sobie w 4. min., gdy dobrego podania Łukasza Pietrzaka nie wykorzystał Jakub Antosik.
Dobre zmiany
Trenerzy Andrzej Piekarczyk i Dariusz Jackiewicz nie byli zadowoleni z postawy swojej drużyny, bo w przerwie dokonali korekt. Zeszli Piotr Siekirka i Radosław Mik, a szanse otrzymali Arkadiusz Czajkowski i Adrian Talaśka. Dobrym ruchem okazało się też przesunięcie do pomocy Pawła Olszewskiego. To właśnie po jego akcji w 58. min. Łukasz Subkowski zdobył pierwszego gola dla Wdy. Gdy w 75. min. na 2:0 podwyższył Adrian Talaśka wydawało się, że świecianie odniosą czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Sami poczuli się chyba zbyt pewnie, co ich zgubiło. Już ostrzeżeniem były dwie zmarnowane "setki" przez Jakuba Dębowskiego w ciągu 60 sekund. Za trzecim razem kapitan Sokoła był bezwzględny i strzelił kontaktowego gola, który dodał skrzydeł gościom. W efekcie w 83. min. ładnym uderzeniem z lewej nogi do remisu doprowadził rezerwowy Mateusz Duszyński. W 90. min. Adam Reise miał piłkę meczową na głowie, ale trafił z 6 metrów w poprzeczkę.
I tak Wda na własne życzenie straciła dwa punkty oraz fotel lidera. Ten od tej kolejki zajął rewelacyjny beniaminek z Ostrowa Wielkopolskiego. Ostrovia w sobotę rozbiła Nielbę Wągrowiec 5:0 i to na jej boisku. Dzięki lepszemu bilansowi bramek zepchnęła Wdę na 2. miejsce.