Polonia 1912 Leszno - Wda Świecie 0:0
WDA: Zapała - Szczukowski, Żurek, Urbański, Czajkowski - Wenerski, Brzeziński - Kot (78. Talaśka), Subkowski (65. Podolski), Olszewski - Mik (70. Lewandowski).
Do składu Wdy wrócił Maciej Kot. Niespodziewanie w meczowej “18" znalazł się też Patryk Podolski, który ostanie lata zakotwiczył w V lidze (Start Pruszcz, Wda II/Strażak Prze-chowo). “Podol" mógł zostać bohaterem spotkania, ale w 88. min. trafił tylko w poprzeczkę. Świecianie powinni zgarnąć komplet punktów, bo mieli więcej bramkowych okazji.
- Najlepszą już w 10. min. miał Radek Mik - informuje trener Marcin Olejniczak. - Jednak nie trafił na 5 metrze w piłkę. Sytuacja była kopią tej Artura Sobiecha z meczu Polska - RPA. Jednak jeśli reprezentant kraju nie trafia, to może to się zdarzyć też naszemu piłkarzowi. W 51. min. Radek strzelił gola, ale nie uznał go arbiter dopatrując się zagrania ręką. Jeszcze w doliczonym czasie gry wygraną mógł zapewnić nam Wojtek Lewandowski. Polonia miała w całym meczu jedną klarowną okazję, ale dobrze zachował się Łukasz Zapała. Szkoda straconych dwóch punktów.