Emerytka z Bydgoszczy ma 68-metrowy dom, który ogrzewa węglem tradycyjnym. - To znaczy: tegoroczny sezon grzewczy jeszcze się nie zaczął, ale to pewnie kwestia paru dni, bo nadchodzi ochłodzenie - mówi.
Kobieta należy do około 30 proc. rodaków, którzy ogrzewają domy i mieszkania węglem. Zaopatrzyła się w opał jeszcze wiosną br.
- Kupiłam go w markecie budowlanym. Za 25-kilogramowy worek węgla typu orzech płaciłam 49,90 zł - opowiada. - Zimą tygodniowo zużywam trzy takie worki, czyli w skali miesiąca ogrzewanie kosztuje mnie jakieś 600 zł.
Ten sam sklep w Bydgoszczy oferuje teraz ten sam węgiel nadal w workach, ale 20-kilogramowych, po 40,49 zł za worek. W przypadku tego rodzaju opału jeszcze wielkiej różnicy nie widać w cenie, natomiast ekogroszek zaczął drożeć.
Jeszcze w wakacje 2023 roku tona ekogroszku workowanego w województwie kujawsko-pomorskim kosztowała nawet niecałe 1500 zł (stawka nie obejmowała dowozu). Dzisiaj wspomniany market budowlany sprzedaje go za 2036 zł/tona. Rok temu o tej porze za ekogroszek trzeba było dać jakieś 3500 zł (od 2021 węgiel podrożał nawet o 400 proc., z poziomu 800-1000 zł za tonę do 3000-4000 zł i więcej).
Jakość robi cenę
Za 1900 zł - w promocji - można znaleźć ekogroszek w Grudziądzu. Znacznie tańszy, bo za 1100 zł, jest on pozyskany z węgla brunatnego (dostępny m.in. w Bydgoszczy i Włocławku), sprowadzany z Czech. Jest jednak niższej jakości w stosunku do węgla kamiennego.
Można zaopatrzyć się w węgiel w sklepie Polskiej Grupy Górniczej, prosto od producenta. Najtańsze rodzaje workowanego ekogroszku są dostępne za 1750 zł za tonę, czyli 100 zł drożej niż w sierpniu. Węgiel orzech znajdziemy w tym miejscu po 1200 zł (ale luzem), a ten w kostce - od 1270. Transport z południa kraju nie jest wliczony w cenę.
Kto ma piec na drewno, ten może kupić chociażby pocięte, zapakowane w worki drewno bukowe za 160 zł/metr. Taką stawkę proponuje skład opału, mający oddziały w Bydgoszczy i Toruniu. Droższa jest sosna łupana; metr, ale ułożony, to wydatek, wynoszący 250 zł.
Krajowe wydobycie węgla spada. Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla wskazuje: - Wydobycie węgla w Polsce spadło w okresie od stycznia do czerwca 2023 o 4,6 miliona ton, czyli o niemal 20 proc. W tym samym czasie import węgla do Polski wyniósł aż 10,5 mln ton i był ponad dwukrotnie większy niż w analogicznym okresie 2022 roku, gdy do Polski sprowadzono nieco ponad 5 mln ton węgla.
Drobny towar
Izba kontynuuje: - Główną przyczyną zmniejszenia wydobycia przez krajowe kopalnie jest ogrom węgla zaimportowanego w tym i ubiegłym roku. Importowany węgiel nadaje się głównie na potrzeby ciepłownictwa i energetyki i w dużej mierze „wypchnął” z tych sektorów krajowe węgle drobnego sortymentu.
- Jesteśmy bezpieczni - uspokajała ostatnio Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.- Mamy dużo zapasów węgla z ubiegłego roku i dla gospodarstw domowych, i dla ciepłowni, i dla energetyki. Są zapasy, choć oczywiście jest konieczność dokupienia węgla.
Zakupy na dziś
Na pytanie, czy węgiel wkrótce podrożeje, minister odpowiedziała, że trudno prorokować. - Na pewno nie zachęcamy do czekania z decyzjami dotyczącymi zakupu węgla - odparła.
Minister potwierdziła też, że w nadchodzącym sezonie nie będzie dodatku węglowego (ten rok temu był wypłacany jednorazowo w kwocie 3000 zł na rodzinę).
Bywa i tak: firma spod Włocławka proponuje węgiel orzech za 1480 zł za tonę plus transport gratis. Tyle że cena obowiązuje przy zakupie minimum 8 ton, towar jest luzem (za pakowanie należy zapłacić 150 zł/tona).
Polacy oceniają rząd: mieszane opinie po roku
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrowska-Królikowska pierwszy raz o wnuczce. Radosne słowa do maleńkiej Jadzi [FOTO]
- "Królowa Życia" wreszcie ściągnęła doczepy. Szok, co naprawdę ma na głowie | ZDJĘCIA
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę