W "Domarze" była wczoraj dostawa. Przywieziono 15 wiatraczków. Po paru minutach wszystkie zostały sprzedane. - Jak tylko klienci dowiedzieli się, że jest dostawa, nie opuszczali już sklepu, dopóki nie zabrakło towaru - mówi Jan Brumirski, kierownik sklepu.
W niemal wszystkich sklepach wentylatory zostały wyprzedane w pierwsze upalne dni. I nic dziwnego, w mieszkaniach, szczególnie tych na ostatnich piętrach bloków temperatura dochodziła do 40 stopni Celsjusza. Praca w nieklimatyzowanych pomieszczeniach to dla wszystkich udręka. - Nie pomaga otwieranie okien, drzwi, na nic robienie przeciągów, chciałam ratować się wiatraczkiem, ale nigdzie nie mogę go kupić - mówi nasza Czytelniczka.
Handlowcy zgodnie przyznają, że wentylatorów brakuje. - Teraz ich nie mamy, spodziewamy się dostawy, może będą, ale nie mamy takiej pewności. To bardzo chodliwy towar - przyznaje Grzegorz Kosieniecki, pracownik sklepu "Media Ekspert". Wentylatorów na próżno szukać również w marketach. Pracownik "Reala" mówił wczoraj, że cały czas odbiera telefony z pytaniami o wiatraczki, niestety w odpowiedzi na razie może tylko rozłożyć ręce. _- Zamówiliśmy wentylatory, czekamy na dostawę - _zapewnia Katarzyna Petrykowska, rzecznik prasowy marketu.
- Trzy dni temu wyprzedaliśmy całe zapasy. W te wakacje nie będzie już wentylatorów - _tłumaczy pracownik "Intermarche". Wiatraczków nie uda nam się już kupić także w "Tel - Domie". - Dostawca nie jest w stanie ich zapewnić, magazyny są puste _- tłumaczy Krzysztof Kloska, sprzedawca w "Neonecie".
