Kluczowa koszykarka "Katarzynek" doznała kontuzji kostki już w 2. minucie meczu z Wilkami Morskimi Szczecin. Energa bez niej zdołała wygrała 82:76, ale trener Elmedin Omanić nie miał praktycznie żadnych możliwości zmian na pozycjach obwodowych.
Przeczytaj także: Kontuzja Weroniki Idczak i heroiczne zwycięstwo Energi Toruń
Idczak jest już po dokładniejszych badaniach. Na razie wszystko wskazuje na to, że skończy się na strachu i skręceniu kostki. - Według zapewnień opiekuna medycznego zespołu nie ma w tej chwili konieczności poważniejszych badań. Za 2-3 dni Weronika powinna wznowić treningi, ale nie wiadomo czy zagra w najbliższym meczu z Wisłą - mówi prezes Maciej Krystek.
Przypomnijmy, że Energa od początku sezonu z powodu kontuzji straciła już Talię Caldwell (od następnego meczu zastąpi ją Sybil Dosty), Monikę Krawiec (ma wrócić w grudniu) oraz Różę Ratajczak. Osłabiony zespół skutecznie jednak broni trzeciego miejsca w tabeli.
Czytaj e-wydanie »