
Wesele i zabawa na parkiecie
Naszego DJ-a poprosiliśmy, by nie robił zabaw, które wymagają bliskiego kontaktu, zwłaszcza osób, które nie przyszły razem. Trochę obawialiśmy się, czy wobec pandemii nasi goście w ogóle będą chcieli tańczyć, ale nasze obawy okazały się zupełnie niepotrzebne. Sala była duża, gości 2 razy mniej niż jest w stanie pomieścić obiekt, więc każdy miał swoją przestrzeń.

Komunikacja z gośćmi i nie zapraszanie na siłę
My już swój ślub i wesele mamy za sobą, zostały piękne wspomnienia, których życzymy każdej kolejnej parze młodej. Jeśli możemy coś podpowiedzieć, to kontakt z gośćmi, którzy też są zdezorientowani.
Sytuacja związana z epidemią jest trudna dla nas wszystkich. Dobrze jest zadzwonić, napisać, a może nagrać filmik, w którym wyjaśniacie, czy i jak ślub się odbędzie, a może podzielicie się obawami i oczekiwaniem z podjęciem decyzji o przełożeniu?
Warto uszanować czyjąś obawę. Jeśli gość odmawia, rozumiemy, nie namawiamy na siłę, by kuzynka czy wujek przyjechali świętować z nami.
Na koniec najważniejsze - od ślubu minął ponad miesiąc i wszyscy uczestnicy są zdrowi! Tego i Wam życzymy.