Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wezwała karetkę w Grudziądzu. To był fałszywy alarm. Zapłaciła 500 zł!

(PA)
Zdjęcie ilustracyjne. Za bezpodstawne wezwanie karetki grozi areszt, ograniczenie wolności bądź grzywna do 1,5 tys. zł!
Zdjęcie ilustracyjne. Za bezpodstawne wezwanie karetki grozi areszt, ograniczenie wolności bądź grzywna do 1,5 tys. zł! archiwum GP
Pierwszy raz w Grudziądzu wyciągnięto konsekwencje wobec pacjentki, która wcale nie potrzebowała pomocy ratowników medycznych, a mimo tego zadzwoniła po karetkę. Za fałszywe wezwanie młoda grudziądzanka zapłaci 500 zł grzywny.

Grudziądzanka zatelefonowała po służbę medyczną z prośbą o pomoc dla swojej koleżanki, która miała uskarżać się na bóle w klatce piersiowej. Karetka pędziła na miejsce na sygnale. Po przybyciu pod wskazany adres, ratownicy nie mogli dostać do mieszkania. Nikt nie otwierał drzwi.

999 to nie taksówka

Załoga medyków, w obawie przed tym że w mieszkaniu mogło stać się coś złego, wezwała policję. Gdy na miejscu pojawił się patrol i funkcjonariusze zaczęli także pukać w drzwi mieszkania, nagle otworzyła je zdziwiona kobieta... Okazało się, że ani ona, ani jej koleżanka nie potrzebowały pomocy ratowników medycznych.

Policjanci wlepili mandat

Zespół karetki pogotowia zawnioskował do policjantów o ukaranie grudziądzanki mandatem z art. 66 kodeksu wykroczeń.

Przepis ten brzmi: "Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys.zł."

Funkcjonariusze nałożyli na wzywającą bezpodstawnie karetkę, mandat w wysokości 500 zł. Kobieta bez oporów go przyjęła.

- Fałszywe wzywanie zespołów ratowniczych powinno być karane - stanowczo twierdzi Mirosław Bałka, prezes Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych. - Przez czyjąś głupotę i nieodpowiedzialność, może nas zabraknąć tam gdzie faktycznie będziemy potrzebni.

W ciągu doby pracują trzy karetki. Dwie specjalistyczne z lekarzami i jedna podstawową. Obsługują one głównie miasto Grudziądz i autostradę. Ponadto w terenie na podstacjach pogotowia działają karetki podstawowe w: Radzyniu Chełmińskim, Łasinie, Dolnej Grupie, Jabłonowie Pomorskim. W sumie wszystkie te karetki wyjeżdżają do pacjentów średnio ok. 70 - 80 razy w ciągu doby.

Nieuzasadnione wezwania to wcale nie rzadkość

Jak zauważają grudziądzcy ratownicy medyczni, nieuzasadnione wzywanie karetek do domów, nie jest rzadkością. Z ich doświadczenia wynika, że ludzie często telefonują po karetkę, gdy nie dostają się do lekarza rodzinnego. Pacjenci wówczas posuwają się do kłamstw, by tylko wymusić przyjazd ekipy ratowników.

- Wzywają nas na przykład do "nagłego bólu w klatce piersiowej", podczas gdy na miejscu okazuje się że... od kilku dni boli... ale kręgosłup - mówią medycy.

Ostatnio w mediach także głośno opisywano sprawę kontrolera biletów z Łodzi, który wezwał pogotowie do draśniętego palca. Historia skończyła się tak jak w Grudziądzu. Policjanci także ukarali go 500 zł mandatem.

Podobnie jak pijanego 50 -latka, który wezwał karetkę bo miał "duszności". Po przyjeździe ekipy medyków zażądał, by zrobili mu obiad... Przyjechali policjanci i także wystawili mu 500 zł mandatu.

Pamiętajmy, że pogotowie wzywamy w nagłych sytuacjach, a nie w stanach przewlekłych!

INFO Z POLSKI odc.18 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska