Wiceprzewodniczący sejmiku Adam Banaszak zawieszony w PiS. Za współpracę z Platformą

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zawiesił Adama Banaszaka w prawach członka PiS. Sprawę skierował do rzecznik dyscypliny partyjnej.

Adam Banaszak jest wiceprzewodniczącym sejmiku oraz dotychczasowym szefem PiS w powiecie inowrocławskim. Co takiego zrobił, że podpadł prezesowi? - W tej sprawie proszę się kontaktować z panem posłem Łukaszem Zbonikow-skim. Z tego, co wiem, to on jest autorem wniosku o zawieszenie - odpowiada poseł Tomasz Latos, pełnomocnik PiS w okręgu bydgoskim. Dopytywany zdradza, że ma dobre doświadczenia związane ze współpracą z Adamam Banaszakiem. Na pewno będzie zeznawał przed rzecznikiem dyscypliny partyjnej. - Wyrażę pozytywną opinią na temat pana Banaszaka - zapewnia.

Czytaj: To oni będą reprezentować nas w sejmiku województwa [wideo]

Poseł Łukasz Zbonikowski jest przeciwnego zdania. Nie ukrywa, że jest autorem wniosku o zawieszenie Banaszaka. Zapewnia, że lista zarzutów jest długa. Publicznie mówi o dwóch podstawowych. - Pan Banaszak alienował się od struktur wojewódzkich PiS, a wręcz podważał ich istnienie. Poza tym zbyt mocno reprezentował w sejmiku interesy partyjne Platformy Obywatelskiej. W trakcie głosowania nad budżetem na 2015 rok zarządził dyscyplinę. Nie pozwolił radnym PiS, żeby głosowali przeciwko - tłumaczy poseł Zbonikowski.

Z Adamem Banaszakiem nie udało nam się skontaktować. Do czwartku przebywa za granicą. Wiceszef struktur powiatowych w Inowrocławiu Mikołaj Bogdanowicz przekonuje, że informację o zawieszenie swojego kolegi przyjął z zaskoczeniem. - Oficjalnie nie znam przyczyn. Wiem, że sprawa opiera się o postępowanie na poziomie krajowym. Moim zdaniem Adam Banaszak świetnie sprawdził się jako prezes naszego zarządu. Jest aktywnym, pełnym energii człowiekiem. Osiąga dobre wyniki wyborcze. Mam nadzieję, że sprawa ostatecznie dobrze się dla niego zakończy - wyznaje.

Pozostali członkowie partii, z którymi rozmawialiśmy, niezbyt chętnie komentują ten temat. Milczą, udają zaskoczenie. Jeden z nich zasugerował jednak, że sprawa może mieć związek z wewnętrznymi rozgrywkami w PiS-ie. Adam Banaszak ma szansę na mandat wyborczy do Sejmu, a nie wszystkim taki scenariusz się podoba.