MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widmo spadku zagląda w oczy Unii Janikowo

MACIEJ DRABIKOWSKI, [email protected]
Fot. Dominik Fijałkowski
Piłkarska druga liga bez Unii Janikowo? Niestety, w środę podopieczni Tomasza Mazurkiewicza mogą zostać zdegradowani do trzeciej ligi. Wciąż jednak mają cień szansy na utrzymanie się w rozgrywkach.

Unia Janikowo - Ruch Radzionków 2:5

W niedzielne popołudnie unici przegrali wysoko z Ruchem Radzionków (2:5). Zaprezentowali radosny futbol. Zupełnie nie dbali o zabezpieczenie tyłów. Popełniali w defensywie wiele błędów, które Ślązacy bezlitośnie wykorzystywali. Między słupkami bardzo niepewnie spisywał się Radosław Hołobiec. Golkiper Unii często broni dobrze do momentu, kiedy nie wpuści pierwszego gola. Nadal zawodzi na przedpolu. Na linii spisuje się bardzo dobrze.

Janikowianie powtórzyli błędy ze spotkań z Zagłębiem Sosnowiec (0:4) i Rakowem Częstochowa (2:4), w których seryjnie tracili gole.

W niedzielę zwycięzcy drugoligowych rozgrywek rozstrzygnęli losy meczu w ciągu 120 sekund. - W grze moich podopiecznych zabrakło determinacji. Zawiodła także dyscyplina taktyczna. Nie byli w stanie realizować przedmeczowych założeń przez całe 90 minut - mówił Tomasz Mazurkiewicz.
Na wyróżnienie zasłużyli praktycznie tylko_Adam Lisiecki i Łukasz Ślifirczyk. 18-latek zdobył kontaktowego gola (na 1:2), był ponadto bardzo aktywny. Natomiast Śliwa - tradycyjnie już - walczył z ogromną ambicją o każdą piłkę.

Niestety, Ślifirczyk otrzymał czwartą żółtą kartkę i nie zagra w środę w Gdyni. Nie wiadomo, czy wystąpi Lisiecki. Nabawił się bowiem urazu kolana. W ataku sporo zamieszania robił, ale raził indolencją strzelecką. Po kontuzji do dobrej formy nie może wrócić Marcin Dettlaff. W środku pola mocno brakowało kontuzjowanego Grzegorza Brzezińskiego. Pomocnik nie pojawi się już w tym sezonie na boisku.

Na domiar złego w pełni sił nie jest Damian Cuper. Lewy obrońca ma stłuczony piszczel. Na szczęście, do gry - po pauzie za kartki - wróci Marcin Krzywicki.

Sytuacja w pierwszej lidze ułożyła się korzystnie dla Unii. Wszyscy spadkowicze - Wisła Płock, Znicz Pruszków, Motor Lublin i Stal Stalowa Wola - trafią do grupy wchodniej, w której nie utrzyma się GKS Jastrzębie. Śląski zespół - w przypadku zachowania II-ligowego bytu - przesunięty byłby do grupy zachodniej (zgodnie z uchwałą PZPN).

Pierwszym spadkowiczem jest od kilku tygodni Ślęza Wrocław. Drugim będzie Unia lub Elana.
- Bardzo chciałbym, abyśmy pokazali w Gdyni skuteczną grę. Stać nas na zwycięstwo. Wszystko zależy jednak od piłkarzy. To oni muszą pokazać na boisku charakter. Nam zależy na utrzymaniu. Liczę, że zobaczymy w spotkaniu z Bałtykiem niezwykle zdeterminowanych zawodników Unii - zaznacza Wiesław Słowiński, sekretarz i zarazem kierownik drużyny Unii.

Torunianie mają punkt przewagi nad kujawską drużyną. Jeśli w środę pokonają w Zielonej Górze (godz. 17) miejscową Lechię, to niezależnie od wyniku Unii, zachowają byt.

Janikowianie utrzymają się w drugiej lidze, jeśli wygrają z Bałtykiem, a Elana zremisuje lub przegra.
Zespół Dariusza Durdy zostanie zdegradowany też w przypadku porażki z Lechią i remisu Unii z Bałtykiem. Kujawianie mają bowiem lepszy bilans bezpośrednich spotkań (2:0 i 2:2) z ekipą z Torunia. Wszystko jest więc w nogach zawodników Unii i Elany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska