Widzew Elmedina Omanicia bez szans! Energa Toruń z pierwszą setką w sezonie [zdjęcia kibiców]

Energa Toruń - Widzew Łódź 105:71 (25:13, 26:24, 25:16, 29:18)
ENERGA: Svaryte 22, 15 zb., Begić 19, 9 zb., Stankiewicz 16 (2), Kunek 11 (2), Trzeciak 6, 11 as. oraz Skobel 11 (1), 6 as., Tłumak 8 (1), Schmidt 6, Diawakana 6.
WIDZEW: Wilson 30 (2), Ajemba 10, Pawlak 7 91), Drop 1, Gertchen 1 oraz Bucković 9 (1), Perisa 6 (1), Paździerska 4, Bandoch 3.

W tym meczu faworyt był tylko jeden, ale gdzie, jak nie w Toruniu wiedzą, na co stać drużyny Elmedina Omanicia. Zwłaszcza w meczach z teoretycznie mocniejszymi przeciwnikami. Tym razem sensacji nie było. Energa zaczęła od prowadzenia 11:4 po akcjach Begić, a w połowie inauguracyjnej kwarty było już 17:4. Duet podkoszowych "Katarzynek" był najlepszą receptą na Widzew, w 1. kwarcie zdobyły łącznie 15 pkt, o 2 więcej niż wszystkie łodzianki.

Przewaga gospodyń wynikała przede wszystkim z defensywy. Bardzo dobrze pilnowana była liderka Widzewa Dominique Wilson. W 2. kwarcie rywalki dopiero w 16. minucie trafiły z gry (Perisa z dystansu), ale przewaga Energi sięgała już prawie 20 pkt (39:20). W końcówce 2. kwarty rozrzucała się jednak Wilson (20 pkt do przerwy!) i Widzew zmniejszył starty o połowę.

W 3. kwarcie przewaga urosła znowu do 20 pkt po wolnych Alice Kunek. Australijka miała tym razem problemy ze skutecznością, ale Stefan Svitek mógł liczyć na wsparcie z ławki rezerwowych. W drugiej połowie Energa zagrała świetnie w ataku i po raz pierwszy w sezonie złamała granicę 100 pkt. "Katarzynki" zakończyły mecz z 36 asystami i 60-procentową skutecznością z gry.