Nie trzeba nawet robić tego umyślnie… Ot, relaksujący spacer, przebieżka dla podszlifowania kondycji czy jazda po kniejach na rowerze, mogą się skończyć nie najlepiej.
O tym, że zagrożenie jest realne dowodzi niedzielne zdarzenie na warszawskim Gocławku, gdzie wybiegająca z lasu locha podbiegła od tyłu do 22-letniej kobiety spacerującej z psem i przewróciła ją na ziemię. Kiedy kobieta próbowała wstać, locha ugryzła ją w pośladek. Poszkodowana doznała też stłuczenia barku i głowy, i trafiła do szpitala. Wezwany na miejsce łowczy uśpił lochę i jej młode i wywiózł głęboko do lasu.
Jeszcze gorszy finał miał atak dzika pod koniec 2023 roku na osiedli mieszkaniowym w Gdyni Chyloni, gdzie dzik ciężko poranił 55-letnią kobietę. Ofiara była w stanie krytycznym, ale przeżyła.
- Wiosna i początek lata to czas narodzin młodych wielu gatunków ssaków, takich jak dziki, sarny, jelenie, lisy czy borsuki. Samice tych zwierząt, szczególnie lochy, łanie, klępy i kozy, wykazują w tym czasie wzmożony instynkt opiekuńczy i mogą reagować agresywnie na obecność człowieka. Instynkt obrony potomstwa sprawia, że z pozoru płochliwe zwierzę może niespodziewanie zaatakować, jeśli poczuje zagrożenie dla swoich młodych – przestrzega Honorata Galczewska, rzecznik prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Teraz na świat przychodzą młode
Dziki rodzą młode zazwyczaj w marcu i kwietniu. Lochy są w tym okresie wyjątkowo terytorialne i gotowe do obrony swoich warchlaków.
Sarny, których młode przychodzą na świat w maju i czerwcu, często pozostawiają je w trawie, same zaś ukrywają się w pobliżu i obserwują teren. Samice jelenia oraz łosia również rodzą w maju i czerwcu – mogą być bardzo nieprzewidywalne w kontaktach z ludźmi. Lisy i borsuki, których młode pojawiają się w norach wczesną wiosną, strzegą najbliższego otoczenia swoich legowisk z dużym zaangażowaniem.
Obecność młodych można rozpoznać m.in. po nietypowych dźwiękach, takich jak piski, kwilenie czy chrumkanie, a także po śladach – świeżych tropach, wygrzebanej ściółce czy widocznych legowiskach. Osamotnione młode, np. w trawie, nie powinny być dotykane ani zabierane – ich matki zazwyczaj są w pobliżu i wracają, gdy uznają, że zagrożenie minęło.
Nie schodź z wyznaczonych ścieżek
Podczas wizyt w lesie szczególnie ważne jest zachowanie ostrożności – nie tylko ze względu na własne bezpieczeństwo, ale również z szacunku do cyklu życia dzikich zwierząt, zwłaszcza w okresach ich rozrodu.
- W okresie rozrodczym należy unikać schodzenia z wyznaczonych ścieżek, szczególnie w maju i czerwcu. Pies powinien być prowadzony wyłącznie na smyczy, ponieważ jego obecność może prowokować reakcję obronną matki – kontynuuje Honorata Galczewska.
Warto także poruszać się cicho i nie zbliżać się do gęstych zarośli, w których mogą znajdować się młode. Spacerując po lesie w tym czasie, należy zachować czujność i uważnie obserwować otoczenie, gdyż przypadkowe wejście w rewir matki z młodymi może wywołać bezpośredni atak lub gwałtowną ucieczkę zwierzęcia.
Co robić w trudnej sytuacji?
Jeśli zwierzę zachowuje się agresywnie lub niepokojąco, należy skontaktować się ze strażą leśną, policją lub – w sytuacjach nagłych – zadzwonić pod numer alarmowy 112.
- Jeśli spotkamy dzika lub jego młode, powinniśmy zachowywać się spokojnie, powoli wycofać. Wystarczy, że warchlak zakwili i to już może jego matkę zdopingować do ataku. A wtedy już trzeba szybko uciekać. Jeśli w pobliżu jest drzewo, na które da się wejść, zróbmy to. Gdy człowiek leży już na ziemi, oczywiście musi chronić głowę, ale nie miejmy złudzeń – dzik to potężne zwierzę, które może nam poważniej poranić – uzmysławia Honorata Galczewska.
W przypadku spotkania młodych zwierząt, które wydają się osierocone, najlepiej zachować dystans i skonsultować się z leśnikiem – samodzielne działanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.
W przypadku znalezienia martwego lub rannego zwierzęcia należy poinformować urząd gminy oraz właściwe nadleśnictwo.
