1,5 proc. - zaledwie tyle ulic w Bydgoszczy ma na tablicach nazwiska kobiet. - Powiedzieć, że to śmieszne, to za mało - uważa Piotr Malich z Inicjatywy Polskiej. - Mężczyzn patronujących bydgoskim ulicom jest - uwaga - 19 razy więcej. To żenujące i uwłaczające. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się, by złożyć do urzędu miasta w Bydgoszczy tę petycję.
Czytamy w niej między innymi "(...) Zwracamy się o uwzględnienie w przyszłości, podczas nadawania patronatów ulicom naszego miasta, uhonorowania i złożenia hołdu mieszkankom, kobietom zasłużonym dla Bydgoszczy i Polski. Upamiętnienie kobiet jest szczególnie ważne, tym bardziej że w tym roku obchodzone jest w Polsce stulecie wywalczenia przez kobiety praw wyborczych. Jednakże nawet teraz kobiety muszą walczyć o swoje prawa, które są coraz bardziej ograniczane przez obecnie rządzących. (...) W wymiarze symbolicznym - niedostatecznie upamiętnione są działaczki, artystki, społeczniczki - kobiety, które współtworzyły przestrzeń polityczną, kulturalną i społeczną".
- W mieście powstają kolejne ulice. Może zamiast nazywać je nazwami kwiatów, roślin itd., można się zdecydować na użycie nazwisk zasłużonych bydgoszczanek, Polek - proponuje Malich. Zaproponowaliśmy wstępną listę nazwisk - znalazły się na niej między innymi Pola Negri, Teresa Ciepły, Felicja Gwincińska. Warto wziąć też pod uwagę na przykład pierwsze polskie parlamentarzystki.
Docelowo ma powstać baza patronek ulic. Petycja Inicjatywy Polskiej jest już w ratuszu. Czy radni się do niej przychylą? Pytamy Janusza Czwojdę, szefa zespołu ds. nazewnictwa w mieście: - To ciekawy sygnał, z pewnością usiądę i sprawdzę, jak wyglądają te statystyki - mówi nam. - Jest jednak pewien problem, bo tak naprawdę ulic oczekujących na nadanie nazwy jest w tej chwili w Bydgoszczy niewiele, z drugiej strony zaś mamy już około 50 nazw w kolejce - wśród nich są także patronki, m.in. Irena Jarocka, Pola Negri i Wisława Szymborska. Będę jednak z pewnością miał w pamięci ten apel.
Jeśli chodzi o patronki ulic, w całej Polsce jest z tym problem. Przy okazji akcji "Ulice dla kobiet" zainaugurowanej na początku roku w Warszawie przez Fundację na rzecz Równości i Emancypacji STER oraz Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, wyliczono, że w stolicy zaledwie 3 proc. ulic, skwerów i parków ma na tablicach nazwiska kobiet.
Kontrola drogowa. Jak się zachować, kiedy trzeba się zatrzym...
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [15.03.2018]