Różnica między Tokio a Paryżem będzie oczywista
Dyrektor wykonawczy Brytyjskiego Stowarzyszenia Olimpijskiego, Andy Anson, odniósł się do możliwości udziału Rosjan i Białorusinów o statusie neutralnym w igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w stolicy Francji w 2024 roku.
– Różnica między Tokio a Paryżem będzie oczywista. Każdy rosyjski lub białoruski sportowiec będzie startował jako niezależny zawodnik. Takie są obecne zasady i jesteśmy z nich zadowoleni. To jest aktualna zasada i jesteśmy z niej zadowoleni tak długo, jak Rosja nie jest reprezentowana przez zespoły, o ile nie są one powiązane z wojskiem, uważamy, że jest to właściwe podejście. W okresie poprzedzającym igrzyska olimpijskie Rosjanom zakazano udziału w wielu międzynarodowych turniejach, więc niewielu mogło się zakwalifikować. Spodziewamy się 100 neutralnych sportowców, a nie 400, jak miało to miejsce w Tokio – oznajmił Anson.
Nie chcemy, aby sportowcy byli stale karani za konflikty na świecie
– Wspieramy obecność niezależnych sportowców. Nie chcemy, aby sportowcy byli stale karani za konflikty toczące się na całym świecie. Jako stowarzyszenie krajowe wspieramy to. Byliśmy na igrzyskach europejskich w Krakowie, Rosjan nie było, ale rosyjscy sportowcy występowali na Wimbledonie. Myślę, że mamy teraz dobry balans, nie jest to łatwe. Stale otwarcie komunikujemy się z naszymi sportowcami. Musimy dojść do momentu, w którym będziemy z tego zadowoleni. Oczywiście znajdą się ludzie, którzy się nie zgodzą, ale mamy rozwiązanie, stanowisko, z którego jesteśmy obecnie usatysfakcjonowani – zacytował wypowiedź brytyjskiego dyrektora BOA Sky Sports.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) nie podjął jeszcze decyzji w sprawie dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do igrzysk olimpijskich w Paryżu.
