https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki dąb nam obumiera

Rafał Sarnowski
Mieszkańcy boją się, że dąb runie na balkony
Mieszkańcy boją się, że dąb runie na balkony fot. Autor
Przy ulicy Legionów 53 rośnie od ok. 200 lat dąb szypułkowy. Jak długo jeszcze będzie tam stał?

Nie wiadomo. Z niewiadomych przyczyn jego boczny odrost odłamał się.

Na całe szczęście nikt nie ucierpiał pomimo tego, że odłamana część dębu spadła bezpośrednio na znajdujący się chodnik pod drzewem. Teraz mieszkańcy boją się, że spadnie na ich blok. Drzewo było poddanawane cięciom sanitarnym, które w znacznym stopniu się zabliźniły. Na wysokości ok. 4 metrów dąb został zaatakowany przez nowotwór, który najprawdopo-doniej osłabił strukturę pnia.

Ponadto opisana charakterystyka stanu zdrowia dębu wskazuje na jego dość znaczny posusz.

- Przenosimy się na drugą stronę mieszkania - z trwogą mówi mieszkaniec bloku, przy którym rośnie stary dąb. - Boimy się, że powalić się mogą kolejne części konaru.

Drzewo jest wysokie

na 25 metrów. Rozpiętość korony wynosi 26 metrów. Obwód pomnika osiągnął 385 centymetrów. W miejscu odrostu, który znajdował się na wysokości ok. 3,5 metrów, nastąpiło oderwanie potężnych gałęzi.

- Drzewo jest pod opieką wojewódzkiego konserwatora przyrody - mówi Joanna Dąbrowska, inspektor wydziału środowiska i zieleni Urzędu Miasta Torunia. - Miano pomnika przyrody przysługuje drzewu od 10 lat.

Dąb szypułkowy

stał się pomnikiem przyrody, aby był kojarzony jako symbol trwałości i długowieczności oraz pełnił funkcję dyda-ktyczno-naukowe, krajobrazowe i przyrodnicze.

Taki okaz należy do mniejszości gatunkowej regionu. Dąb ma nr 24 w Wojewódzkim Rejestrze Tworów Przyrody.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska