
Do gaszenia ognia przyjechały trzy zastępy strażackie
(fot. Piotr Bilski)
Około godz. 19 ulice Rapackiego, Dworcową, Drogę Łąkową spowiły kłęby czarnego gryzącego dymu, przemieszczającego się z kierunku dawnych zakładów Stomil.
Okazało się, że palą się śmieci i odpady styropianu, folii itp. Trzy zastępy strażaków z Państwowej Straży Pożarnej pokonać musiały dwa parkany i gęste zarośla gdzie składowane były te śmieci.
Strażacy mieli pełne ręce roboty przez dwa ostatnie dni: z zagrażającymi przechodniom drzewami i konarami oraz palącym sie poszyciem lasu.
Ręce pełne roboty

Żeby gasić płonące śmieci przy ul. Rapackiego, strażacy musieli przedrzeć się przez zarośla i krzaki
(fot. Piotr Bilski)
Z podnośnikiem pojechali w poniedziałek do drzewa przy ul. Bydgoskiej. Ucięli konar, który lada chwila mógł spaść na budynek. Usuwali także konar drzewa w Nicwałdzie. Przy ul. Parkowej zapalił się natomiast pień drzewa.
Jest sucho i zaczęło się palić poszycie w lasach. Strażacy gasili je m.in. w Wielkim Wełczu i w lesie przy ul. Południowej w Grudziądzu.
Także dziś (wtorek) gasili iskrzącą się skrzynkę rozdzielczą w klatce schodowej budynku przy ul. Libelta 8 w Grudziądzu.
Nie mieli wytchnienia, bo właśnie około godz. 19 ruszyli do gaszenia pożaru śmieci (m.in. folii i innych odpadów) na placu przy ul. Rapackiego. Strasznie się tam dymiło.
Czytaj e-wydanie »