Gościnne występy Przyjemskiego w ekipie z Rawicza były udane (choć drużyna przegrała mecz 38:51). Bydgoski junior wywalczył dla gospodarzy 8+1 pkt w trzech startach. Pod taśmą stanął raz jeszcze, w przedostatniej gonitwie dnia. Wyścig zakończył jednak pechowo, już po 20 metrach. Upadł, po kolizji z Francisem Gustsem.
Do powtórki Przyjemski nie był już w stanie wyjechać. Na razie nie wiadomo, czy młodzieżowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz doznał kontuzji.
- Wiktor po upadku wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale narzekał na ból w nadgarstku i na tor już nie wyjechał. Po powrocie do Bydgoszczy, w poniedziałek, na pewno przejdzie dokładne badania. Mam nadzieję, że nie będzie miał żadnego poważniejszego urazu - przekazał nam Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz.
