Wideo. Czy Polacy chcą się szczepić, bo zaczęli się bać?
Brak prawego przedramienia, które dziewczynka straciła w wypadku trzy lata temu, bardzo Wiktorię ogranicza. Nie może na przykład jeździć rowerem do szkoły, co bardzo ją dawniej cieszyło. Plecak i jedna ręka uniemożliwia to. Trudno jest zachować równowagę, bolą też plecy.
Nie było wyjścia, dziewczynkę do szkoły wozi sąsiad. Trzeba było się pogodzić... Tak jak z wieloma rzeczami, które dla innych są oczywiste. Nawet się nad nimi nie zastanawiamy. Pomyślimy, że chcemy np. zgiąć rękę albo chwycić szklankę i to się dzieje.
Wiktoria Stryszyk z protezą zrobi wszystko, o czym pomyśli
Ale zdarzył się cud. Dzięki Państwu, którzy podzieliliście się z dziewczynką sercem. Ono stało się przeliczalne na złotówki, a dla Wiktorii dzieją się czary! Gdy przymierzyła pierwszy raz protezę, działo się to, co chciała.
Jak mówi jej mama Mariola i Sebastian Skaja - teraz już chyba przyjaciel domu - dziecko będzie mogło zrobić wszystko to, o czym pomyśli. Będzie mogła np. umyć okna itd.
No może z wyjątkiem pisania. Bo Wiktoria, dobra uczennica, przestawiła się już na pisanie lewą ręką, więc na powrót praworęczna raczej się już nie stanie.
Wiktoria z Dąbrowy myśli o przyszłości
Oczko w głowie całej rodziny. Gdy doszło do wypadku - jej ręka wkręciła się w siewnik - całe rodzeństwo było jeszcze razem w domu. Teraz z rodzicami jest tylko Wiktoria, ale i ona już myśli o przyszłości. Ma być nią szkoła rolnicza.
Teraz spełniają się marzenia. Po dwóch latach wielorakich zbiórek, także przez Fundację Siepomaga.pl, dziewczynka odzyska pełną sprawność. -
Córka jest bardzo pogodna - opowiada mama. - Zachowuje się, jakby nic się nie stało. Każdy ją podziwia.
Mama zastanawia się jednak, co córka faktycznie przeżywa i czy dzieli się wszystkimi swoimi obawami. No bo właśnie to marzenie - które się zaczyna spełniać dzięki starszemu rodzeństwu - nie było dla niej - mamy - znane. Kilka dni po wypadku Wiktoria rozmawiała z panią psycholog i to jej wyznała, że chciałaby mieć kucyka. No to od czego jest starsze, kochające i pracujące już rodzeństwo? Od około dwóch miesięcy dziewczynka ma kucyka. - Oni by dla niej wszystko zrobili - śmieje się pani Mariola Stryszyk.
Gdy Wiktoria dostanie protezę, czeka ją jeszcze rehabilitacja
No i teraz do pełni szczęścia brakuje tylko protezy...
Ale to już tylko kwestia czasu. Wiadomo, że i bioniczna proteza będzie - trzeba tylko trochę cierpliwości. Udało się zebrać 103 tys. zł, a w przyszłym tygodniu przyjeżdża pan Andrzej z Poznania. Będzie pierwszy komputerowy skan ręki. Wymierzy wszystko, co do milimetra.
9 listopada Wiktoria kończy 13 lat. Może uda się do tego czasu? Tak - Wiktoria nie może się już doczekać. Właśnie ze względu na kucyka, na którym bardzo chce jeździć. Jeszcze przed szkołą go odwiedza, karmi, wyprowadza.
Była kilka razy w szkółce jazdy, ale niepełnosprawność nie pozwalała dziewczynce na właściwą naukę. Teraz wszystko się zmieni. A Wiktoria już marzy o koniu. Jest już przecież nastolatką. Przed nią jednak i inne wyzwania jak rehabilitacja. Bo nowa ręka to ciało obce, które waży. Musi wszystko „zgrać się” tak, jak podczas jazdy konnej.
