Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki nie atakują, w Borach Tucholskich spacerujcie bez obaw

Redakcja
Dariusz Wrzos, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (trzeci z prawej) zapewnił, że wilki nie są groźne.
Dariusz Wrzos, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (trzeci z prawej) zapewnił, że wilki nie są groźne. Janina Waszczuk
W Borach Tucholskich są wilki. Zagrożenia jednak nie ma.

Starosta Michał Mróz zaprosił Dariusza Wrzosa, dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz jego zastępcę. Byli także nadleśniczowie czterech nadleśnictw z powiatu.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Dwie watahy

- Potwierdzam, że są wilki w Borach. Tak naprawdę to wilki wróciły z powrotem do swojego naturalnego środowiska. Są namierzone dwie watahy, jedna liczy około jedenastu osobników, druga 19. Może być ich od dwudziestu do czterdziestu. Nie wskażemy, gdzie są dokładnie, bo są to zwierzęta wędrowne i potrafią w ciągu jednej nocy przemieszczać się o 80 km i cały czas jest i będzie migracja. Uznaliśmy, że najlepiej, aby informacje o wilkach były przekazane mieszkańcom powiatu od fachowców, ludzi najbliżej związanych z lasem i jego funkcjonowaniem - mówił starosta. - Bo to, że wilki są, możemy potwierdzić. Nie potwierdzamy, jednak informacji, że są one zagrożeniem dla człowieka. Nie ma też potwierdzenia, że to wilki zaatakowały psy, a przypadki były opisywane, ale niesprawdzone przez fachowców, że to na pewno wilki zaatakowały je.

- Wilki nie stanowią zagrożenia i nie atakują ludzi - stwierdził stanowczo Dariusz Wrzos. - Nie wystąpiły przypadki bezpośredniego zagrożenia. Nadleśniczowie widzieli watahy wilków na tym terenie. Nikt nie udowodnił, że to wilki zjadły psy.

Wszystko zgłaszać

Jak mówi Wrzos, RDOŚ w Bydgoszczy płaci odszkodowania za szkody wyrządzone przez wilki i inne zwierzęta, ale trzeba je zgłosić. Do tej pory było dziesięć zgłoszeń wyrządzenia szkody przez wilki, trzy się potwierdziły, a siedem przypisano wilkom. - Wypłaciliśmy 33 tys. zł, gdy bobry wyrządzają dwadzieścia razy więcej szkód - dodaje dyrektor. - Wilki są pod ścisłą ochroną. To bardzo inteligentne zwierzęta i wręcz boją się ludzi, schodzą im z drogi. Zdrowe zwierzę nigdy nie zaatakuje. Dlatego apeluję do mieszkańców, gdy zauważą gdzieś dziwne zachowanie zwierząt, prosimy o natychmiastowe zgłoszenie. Rolnicy są poinformowani, że nie wolno zostawiać na noc bydła na łąkach. Każdy przypadek zagryzienia zwierząt należy zgłaszać i to natychmiast. My jesteśmy w stanie ustalić, czy zrobiły to wilki.

Jak mówią nadleśniczy, ludzie bardzo często mylą właśnie zdziczałe psy, które też poruszają się w grupach, z wilkami i wszelkie szkody przypisują wilkom. - Zapewniam, że można bezpiecznie chodzić na spacery, na jagody i grzyby i wilk nie zaatakuje. Zdrowy osobnik ewentualnie patrzy, obserwuje i ucieka - zapewnia Wrzos. - Zbliża się sezon turystyczny i zapraszam do lasu, ale trzeba pamiętać, że to my jesteśmy gośćmi w lesie.
Jutro o tym, przed czym się chronić w lesie.

INFO Z POLSKI 11.05.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska