W powiecie liczą na to, że gmina dołoży się do przebudowy. Mówił o tym na sesji wicestarosta Marek Szczepański, odpowiadając radnemu Maciejowi Jakubowskiemu na kolejną jego interpelację w tej sprawie. Pierwszą zgłosił wiosną. - Od tamtego czasu nic się nie zmieniło - mówił. - Sytuacja na drodze jest katastrofalna. Dziura za dziurą. Mieszkańcy ciągle się skarżą na uszkodzenia w samochodach. Wiem, że pan wicestarosta umawiał się z sołtysem Gutowca. Niestety, sołtys nie doczekał się jakiejkolwiek odpowiedzi.
Szczepański odpowiedział, że łatanie dziur na zimno było. - Aczkolwiek problem jest, bo łatanie powoduje, że droga jest przejezdna na krótko - stwierdził. - Dużych dziur nie ma, ale jak przejeżdżają samochody ciężarowe, to wyrywają płaty, które zostały zrobione. Jedynym długotrwałym rozwiązaniem byłoby wyremontowanie tej drogi. Taki sygnał skierowaliśmy do gminy Czersk.
Szczepański dodał, że zadanie można byłoby włączyć na przykład do budżetu na 2018 r., ale musiałoby być w partnerstwie z gminą Czersk.
Czytaj również: Bydgoski ksiądz z ambony straszy islamem [wideo]
A radny zabiegał natychmiast o wsparcie u burmistrz Jolanty Fierek, która później na gminnej sesji zażartowała, że musi się dowiedzieć, kto mieszka przy drodze, że w ostatnim czasie aż dwóch radnych o nią zabiega. - Ta droga jest w bardzo złym stanie - ocenił radny Krzysztof Przytarski. - Mnóstwo spękań. Potrzebna jest pilna naprawa, a na kolejne lata kompleksowa modernizacja. Może gmina powinna zaproponować powiatowi współfinansowanie remontu?
Na razie wiceburmistrz Rydzkowski uzgodnił z wice- starostą Szczepańskim gminne dofinansowanie zlecenia wykonania projektu. Miałoby wynosić 50 proc. wartości. A kto korzysta z drogi? Mieszkańcy Zapędowa, tucholanie oraz turyści. Trasa jest wykorzystywana do transportu dłużycy. To właśnie te samochody ciężarowe niszczą tę drogę.