Wisła Nowe przerwała serię porażek

W sobotę wreszcie wygrała Wisła Nowe, która w Tucholi pokonała Tucholankę 5:4 (4:0). Mecz miał dziwny przebieg. Nowianie do przerwy prowadzili czterema bramkami, ale za szybko dopisali sobie punkty. W 2. części Tucho-lanka w 30. minut odrobiła straty. Na szczęście, goście pozbierali się i mimo gry w osłabieniu (czerwona kartka dla Derdy) strzelili w 83. min. gola na wagę zwycięstwa. Wisła zdobyła pierwsze punkty od 31 października ub. roku i ma teraz przewagę 3 "oczek“ nad przedostatnią Victorią Śliwice. Bramki dla Wisły w Tucholi strzelili: Przemysław Urbaniak 2 (15.,83.), Arkadiusz Derda (19.), Łukasz Łakiszyk (30.) i Piotr Wolski (34.).

Wciąż ligowego bytu nie może być pewna Victoria/Nitex Lisewo. Co prawda zajmuje ona bezpieczne 12. miejsce, ale Wisłę wyprzedza tylko o 3 punkty. A nie wiadomo ile zespołów spadnie. Uzależnione to będzie od sytuacji w IV lidze, a tu z okręgu bydgoskiego jest zagrożonych kilka zespołów. Victoria w sobotę zremisowała z Drwęcą Golub-Dobrzyń 3:3 (0:1). - Powinniśmy wygrać - uważa trener Henryk Trochowski. - Mieliśmy jeszcze 3-4 znakomite okazje. Poza tym prowadziliśmy dwukrotnie, ale brak koncentracji sprawiły, że Drwęca wyrównywała.
Gole dla Victorii zdobyli Szymon Marks 2 i Łukasz Filarski.

Pierwsze zwycięstwo wiosną odniósł Pomorzanin Serock, który u siebie pokonał Pomorzanina Toruń 2:1 (2:0). Serocczanie, którym nie grozi ani awans, ani spadek w sobotę mieli farta. Aż trzykrotnie od starty gola uratowała ich poprzeczka. - Zagraliśmy najsłabszy mecz, a w końcu wygraliśmy - mówi trener Robert Pielesiak. - Wreszcie nam sprzyjało szczęście.

Bramki zdobyli: Maciej Zadworny i Ireneusz Szczęsny.