AZS AGH Kraków - CUK Anioły Toruń 3:2
Sety: 23:25, 18:25, 25:22, 25:17, 15:13
AZS AGH: Putkowski 7, Wnuk 9, Brzostowicz 12, Oziabło 4, Bakaj 2, Kraut 12, Dereń (libero), Piksa (libero) - Kaliszuk 12, Kowal 2, Urbańczyk 2, Smętek 0, Styrnol 0.
CUK Anioły: Borris 11, Sternik 4, Surgut 10, Messa 16, Piotrowski 22, Kalinowski 15, Podborączyński (libero), Detmer (libero) - Stolc 5, Dorosz 0, Walawender 0, Grzona 0, Brzóstowicz 0.
Spotkali się sąsiedzi w tabeli, ale przewaga torunian nad rywalami wynosiła osiem punktów. Jednak aby nie stracić do zespołów zajmujących bezpieczne miejsca nie można było przegrać.
Zobaczcie także
Spotkanie potwierdziło starą siatkarską prawdę, że kto prowadzi 2:0 i nie wygrywa 3:0, to przegrywa 2:3.
Torunianie dosyć pewnie wygrali dwie pierwsze partie. W trzecim przegrali końcówkę. I tym napędzili rywali, bo w kolejnym byli dużo słabsi od krakowian.
O wszystkim decydował tie break. Anioły rozpoczęły go słabo, bo od 0:3 i potem musieli gonić wynik. Tylko raz doprowadzili do remisu 7:7. Tym samym przegrali drugi raz z krakowianami.
W następnej kolejce torunianie podejmą SMS PZPS Spała.
