Mieszkańcy białoruskiego Witebska nie wystraszyli się milicjantów, którzy pałami zawzięcie okładali mężczyznę, który leżał na ziemi.
Mundurowi chcieli go zabrać do radiowozu, wtedy z pomoc ruszył mu tłum. Najpierw ludzie przepędzili milicjantów, potem pomogli wstać pobitemu, który dzięki obywatelskiej interwencji uniknął aresztowania.
Wszystko działo się po Marszu Jedności w tym 370-tysięcznym mieście, jak relacjonował z Witebska niezależny portal TUT.by. Kiedy ludzie zaczęli rozchodzić się do domów, milicjanci ruszyli, by wyłapywać pojedynczych uczestników marszu.
Nie bacząc na niebezpieczeństwo ludzie pospieszyli z pomocą nieznajomemu, który trafił w ręce milicjantów
Wygrali. Z jednej strony pokojowe manifestacje reżim stara się coraz częściej rozpędzać przy użyciu siły. Z drugiej zaś ludzie stają się coraz bardziej odważni i reagują, jak ci w Witebsku.
Milicjanci czy znienawidzony OMON atakują tylko małe grupki lub pojedyncze osoby. W kilkutysięczny tłum, czy manifestacje w Mińsku, gromadzące po 200 tysięcy ludzi nie mają odwagi ruszyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji