https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wizyta Doktora Clowna Patcha Adamsa w Bydgoszczy [zdjęcia]

Daria Jankiewicz
- Musimy cieszyć się życiem - przekonywał Patch Adams
- Musimy cieszyć się życiem - przekonywał Patch Adams Fot. Tomasz Czachorowski
Zasłynął z leczenia śmiechem. Wolontariusze założonej przez niego fundacji rozśmieszają dzieci w szpitalu. Pozwalają na chwilę zapomnieć o smutku i cierpieniu.

Patch Adams i Clowni na UKW

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Patch Adams, znany jako Dr Clown, światowej sławy amerykański lekarz i inicjator ruchu doktorów-clownów odwiedził w niedzielę Bydgoszcz.

Trzeba mieć siłę
Spotkanie na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego rozpoczęła projekcja filmu dokumentalnego "Klaun w Kabulu", nakręconego podczas wizyty w Afganistanie. Spora część widowni płakała. - To, co zobaczyłam, strasznie mnie przytłoczyło - nie ukrywała Dominika Adamska, studentka politologii. - Miasto w gruzach, dziecko, które straciło nogę lub zostało poparzone podczas wybuchu. Widać było cierpienie i bezradność. A pośród tego wolontariusze-clowni. O rany, muszą mieć niesamowicie silną psychikę, aby przy tym co widzą, znaleźć w sobie siłę, by założyć kolorowy strój i śmiać się do rozpuku - stwierdza.

Bańki mydlane na powitanie
Po filmie - wykład. Przy wejściu do sali wolontariusze w przebraniu clownów puszczali bańki mydlane. Wchodzącego Adamsa powitano piosenką "Happy Birthday to You". Już sam wygląd Doktora Clowna rozbawił zebranych: pomarańczowe bermudy w kwiaty, wzorzysta koszula i niebiesko-zielony krawat. A do tego włosy w połowie pomalowane na niebiesko i widelec w uchu.

- Podnieście ręce, jeśli jesteście w stanie wyobrazić sobie coś ważniejszego na świecie niż miłość. Nie znam niczego takiego. Wy również - przekonywał Patch Adams. - To dlaczego żadna szkoła nie poświęca tej najważniejszej rzeczy nawet jednej godziny? Dlaczego nikt, spotykając się na piwie, czy kawie o niej nie mówi? - pytał oburzony. To właśnie miłości Dr Clown w większości poświęcił swój wykład. I skutkom, jakie może spowodować jej brak.

Odchodził trzy razy
Lekarz opowiedział zebranym o swoim życiu. Jak sam przyznał, nie rozpieszczało go ono. Rodzice alkoholicy, śmierć ojca, kiedy Patch miał zaledwie szesnaście lat, wizyty w szpitalu psychiatrycznym i trzykrotna próba samobójcza. - Aż któregoś dnia strzelił we mnie piorun. Pomyślałem: Głupku! Zrób coś ze swoim życiem. I tak zostałem lekarzem. Postanowiłem już nigdy nie mieć złego dnia. I wiecie co? To było naprawdę łatwe - przekonywał Dr Clown.

Nie został jednak zwykłym lekarzem. Nigdy nie brał pieniędzy od swoich pacjentów. I co ciekawe - zamiast lekami, leczył ich uśmiechem. Niedługo po tym zainicjował ruch lekarzy-clownów, których dzisiaj można spotkać w szpitalach na całym świecie.

Mało kto wie, ale w Bydgoszczy również ich mamy (kontakt: www.drclown.pl). To grupa wolontariuszy z Fundacji Dr Clown, która regularnie odwiedza bydgoskie szpitale. Patch Adams spotkał się również z nimi.

Po wizycie na uczelni, Dr Clown w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy spotkał się z najmłodszymi pacjentami.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska