Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Grudziądza zadośćuczyniły mieszkańcom Libelta i Żeromskiego, którzy zostali bezprawnie sprzedani wraz z budynkami

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Sprawy ze sprzedażą kamienic przy Libelta i Żeromskiego wraz z najemcami przez GTBS prywatnym właścicielom ciągnęły się od jesieni 2021 roku. Winą - za tę jak uznały sądy wszystkich instancji bezprawną transakcję - lokatorzy obarczają byłego prezydenta Roberta Malinowskiego, za którego kadencji doszło do tego procederu.
Sprawy ze sprzedażą kamienic przy Libelta i Żeromskiego wraz z najemcami przez GTBS prywatnym właścicielom ciągnęły się od jesieni 2021 roku. Winą - za tę jak uznały sądy wszystkich instancji bezprawną transakcję - lokatorzy obarczają byłego prezydenta Roberta Malinowskiego, za którego kadencji doszło do tego procederu. archiwum/Aleksandra Pasis
Gdy lokatorzy z kilku budynków przy Libelta i Żeromskiego osiem lat temu dowiadywali się, że zostali sprzedani wraz mieszkaniami było krótko przed Bożym Narodzeniem... Wtedy święta były dla nich gehenną. Płakali. Smucili się. Nie wiedzieli co będzie dalej... Teraz na chwilę przed Wielkanocą, świętem niosącym nadzieję, zamyka się ten wieloletni koszmar, choć jak piszą w liście otwartym "to przykre doświadczenie tkwi w ich sercach nadal i nigdy nie zostanie zapomniane". Jako zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy przez poprzednie władze Grudziądza, otrzymali dziś (31 marca) zgodę całej Rady Miejskiej Grudziądza na wykup swoich mieszkań z 99 proc. bonifikatą.

Zobacz wideo: Ceny prądu ostro w górę. Co dalej?

Przed głosowaniem nad podjęciem uchwały w sprawie przyznania lokatorom z kamienic przy Libelta 5,8,10,15 oraz Żeromskiego 1,3,7 bonifikat w wysokości 99 proc. przy wykupie mieszkań, Piotr Rohde radny Sojuszu Obywatelski Grudziądz z osiedla Chełmińskiego, gdzie leżą te budynki odczytał list otwarty, który przekazali mu mieszkańcy ze wspomnianych nieruchomości.

"Minęło ponad 8 lat od niefortunnego zbycia osobom prywatnym naszych kamienic przez poprzednie władze Grudziądza co w konsekwencji doprowadziło do sporów sądowych. To przykre doświadczenie ciągle tkwi w naszych sercach i nigdy nie będzie zapomniane, co najwyżej może ledwie zatarte. Wspominając tamten czas do dzisiaj nie możemy zrozumieć jak to jest możliwe że mała garstka ludzi odmieniła nasze dalsze życie w pełne kłopotów i zmartwień. (...) Znalazła się jednak też inna garstka ludzi, która z przychylnością spojrzała na nasz problem. Doceniamy wielki gest prezydenta Macieja Glamowskiego nadzorującego proces umożliwiający nam wykup mieszkań z bonifikatą. (...) Klamrą zamykającą będzie głosowanie tej uchwały przez radnych Grudziądza."

Decyzja haniebna. Lokatorzy doznali wielkiej krzywdy

Po odczytaniu listu, pomiędzy radnymi rozpoczęła się dyskusja. To co zafundowały poprzednie władze Grudziądza mieszkańcom Libelta i Żeromskiego nazywano wielką krzywdą.

Marek Czepek, radny PiS: - Decyzja o sprzedaży kamienic wraz z lokatorami była hańbiąca. Myślę, że więcej takich decyzji w Grudziądzu się nie podejmie. Wyrządzono tym ludziom wielką krzywdę. Uchwała nad którą procedujemy, przygotowana przez prezydenta Glamowskiego i jego służby choć częściowo zmaże z nas tę hańbę.

Radny Czepek domagał się także od prezydenta Glamowskiego aby przedstawił koszty jakie poniósł samorząd związane z procesami sądowymi oraz wykonaniem wyroków sądowych nakazujących powrót budynków z rąk prywatnych właścicieli do spółki, która je sprzedała: Grudziądzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Prezydent dziękował mieszkańcom za zaufanie i cierpliwość

Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza:- Chciałbym podziękować mieszkańcom zaangażowanym w proces umożliwiający im wykup lokali ze znaczną bonifikatą , za to że udało się doprowadzić do finału tej sprawy. To była złożona procedura, ponieważ na początku musieliśmy odzyskać te budynki od prywatnych właścicieli, następnie by móc sprzedać mieszkania z upustem bloki musiały wrócić do zasobów miasta-gminy Grudziądz z GTBS-u. Całość nie była łatwa, ponieważ musieliśmy przygotować odpowiednie grunty do wymiany z GTBS-em, przy tym aby spółka też na tym nie straciła. Była to długa procedura, ale udało się ją zrealizować. To była mrówcza praca. Mieszkańcom dziękuję też za cierpliwość i zaufanie.

Prezydent Glamowski zapewnił, że koszty związane z całą sprawą przygotuje GTBS i dostarczy na piśmie radnemu Czepkowi.

Grzegorz Miedzianowski, radny Sojuszu Obywatelski Grudziądz: - Ta uchwała jest jedną z takich uchwał, na które czekało się w wielką niecierpliwością, aby chociaż częściowo naprawić krzywdy mieszkańcom którzy doznali ich na skutek decyzji o sprzedaży ich razem z lokalami.

Polityczna wymiana zdań pomiędzy radnymi

Łukasz Kowarowski, radny Sojuszu Obywatelski Grudziądz, przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza: - To my: SLD i prezes GTBS-u Ryszard Barwik także z SLD wraz z prezydentem doprowadziliśmy do tego, że otwiera się furtka przed mieszkańcami, by naprawić krzywdy. Pamiętam te lata gdy zaczęły się protesty i przyznaję, że radni PiS-u byli przy tych lokatorach. Ale pytam się, co żeście przez te lata zrobili by przygotować chociażby taki projekt uchwały jak ten nad którym teraz się pochylamy?

Krzysztof Kosiński, radny PiS-u "odbijał piłeczkę" : - To radni PiS-u z mieszkańcami stanęli pierwszy raz ramię w ramię, jeździli do sądu, mobilizowali ich by przeciwstawili się w sposób prawny tej transakcji. To my zwróciliśmy się do prezydenta Malinowskiego o przygotowanie uchwały mającej na celu ich uwłaszczenie. A ugrupowania związane z Platformą Obywatelską czy Lewicą wielokrotnie akceptowały taką sytuację chociażby w przypadku skargi na prezydenta Malinowskiego za ten haniebny czyn, uznając ją za bezzasadną. Państwo dziś po głębokiej refleksji naprawiacie błąd poprzedniej ekipy, której jesteście kontynuatorami. Poparcie prezydenta Glamowskiego otrzymane od prezydenta Malinowskiego identyfikuje go z poprzednią linią polityczną.

Radny Kosiński jednocześnie przyznał, że podjęcie uchwały o bonifikacie jest pewnym aktem zadośćuczynienia i dobrym czynem prezydenta Glamowskiego.

Jak to było?

Przypomnijmy, że w 2015 roku gdy już najemcy z nieruchomości przy Libelta i Żeromskiego mieli w ręku prawomocne wyroki sądowe mówiące o tym, że transakcja sprzedaży przez GTBS ich kamienic prywatnym właścicielom jest nieważna złożyli skargę na prezydenta Roberta Malinowskiego za brak właściwego nadzoru nad GTBS-em w zakresie tej sprzedaży. Wówczas radni PO uznali skargę za bezzasadną, co spowodowało jeszcze większe rozgoryczenie wśród najemców.

12 radnych Platformy Obywatelskiej: Maciej Glamowski (obecnie prezydent Grudziądza), Mariusz Żebrowski, Michał Czepek, Joanna Iwanowska, Krystyna Nowak, Jakub Kopkowski, Paweł Napolski, Edyta Ogonowska, Arkadiusz Goszka, Piotr Jezierski, Tomasz Smolarek i Szymon Gurbin nie dopatrzyło się błędów jakie w tej sprawie swoimi decyzjami miał popełnić prezydent Malinowski. Jedynie Wiesław Poliński, także z PO, wstrzymał się od głosu.

Rację mieszkańcom przyznało wtedy 6 rajców z PiS-u: Wojciech Chyła, Krzysztof Kosiński, Andrzej Wiśniewski, Marzena Makowska, Sławomir Szymański, Marek Czepek oraz Łukasz Kowarowski (SLD) i Piotr Rohde (niezrzeszony).

Ówczesny prezydent Robert Malinowski, ówczesnego wówczas prezesa GTBS-u, Kazimierza Piotrowskiego ukarał naganą. Wspomnijmy, że Kazimierz Piotrowski nadal pracuje w GTBS-ie.

Dodajmy też, że uchwałę o sprzedaży kamienic przy Libelta i Żeromskiego podjęło Zgromadzenie Wspólników czyli Prezydent Grudziądza Robert Malinowski i MPGN w osobie prezesa Zenona Różyckiego, a jej wykonawcą był zarząd GTBS-u, czyli prezes Kazimierz Piotrowski.

Głosowanie ponad podziałami politycznymi

Radni Grudziądza jednogłośnie podjęli dziś (31 marca) uchwałę przyznającą bonifikatę w wys. 99 proc. przy wykupie mieszkań ze wspomnianych kamienic przy Libelta i Żeromskiego. Mogą z niej skorzystać ci najemcy, którzy nie mieli zaległości w płatnościach za czynsz.
Podczas sesji nie byli obecni radni: Miłosz Joniec, Andrzej Wiśniewski, Andrzej Witkowski i Piotr Jezierski.

Od Autorki
Pamiętam doskonale gdy do redakcji "Pomorskiej" wówczas mieszczącej się jeszcze przy al. 23 Stycznia przyszła grupa mieszkańców z Libelta i Żeromskiego opowiedzieć o swoim problemie. Przez ten cały czas - 8 lat - relacjonowałam przebieg całej sprawy. Jednocześnie byłam świadkiem wielu łez wylanych przez oszukanych, zrozpaczonych lokatorów. Widziałam ich ból i poczucie ogromnej krzywdy. To co budujące w tej przykrej historii którą zostali dotknięci w większości zwłaszcza starsi ludzie, było to że byłam obserwatorem jak budowała się wśród nich solidarność, przyjaźń, jedność w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu: odzyskania swoich domów, ale nie tylko w sensie proceduralnym, ale przede wszystkim odzyskania poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, godności. Ogrom ich determinacji jest godny największego uznania. Mam też nadzieję, że ta sprawa - choć na szczęście kończy się symbolicznym zadośćuczynieniem - będzie też przestrogą dla każdych władz samorządowych przy podejmowaniu decyzji zwłaszcza tych społecznych, wiążących się bezpośrednio z bytem mieszkańców. W rzeczy samej ich wyborców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska