Konserwatorowi najbardziej zależy, aby dotyczyło to stolarki okiennej i drzwiowej w zabytkach wpisanych do ewidencji.
- Nie chodzi o to, aby właściciele, którzy już zrobili remonty swoich kamienic, wymieniali teraz stolarkę. Takich nakazów wymiany nie będzie - podkreśla Kamil Grzyb, miejski konserwator zabytków w Chełmnie. - Jednak przy planowaniu kolejnych remontów chciałbym, aby wszyscy występujący z wnioskiem do mnie, uwzględniali wymianę stolarki na drewnianą - o wzorze poprzedniej, z zachowaniem detali, które na niej były.
Nowy konserwator zapewnia, że nie jest to jego wymysł.
- Wojewódzki konserwator zabytków wprowadza takie zapisy do planów miejscowych, gdy uzgadniamy plan zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Kamil Grzyb. - A to akt prawa miejscowego, który należy stosować na danym terenie. Dotąd konserwator wojewódzki wprost nie artykułował tych wymogów, teraz wyraźnie zapisuje. Chcę się więc tego trzymać. Poza tym, w XVIII i XIX-w. kamienicach nie było plastików, to materiał współczesny. Ponadto, że źle wygląda, jest nieekologiczny.
Kamil Grzyb w magistracie pracuje od 20 lat. Jego pracę docenił burmistrz powierzając mu, bez konkursu, tę funkcję.
- Zna się na robocie, jest kompetentny, skrupulatny, a to cechy pożądane u konserwatora - mówi burmistrz Mariusz Kędzierski. - I został pozytywnie zaopiniowany przez wojewódzkiego. Co do decyzji o zobowiązywaniu właścicieli remontujących kamienice do montażu drewnianych okien - te są droższe, ale lepsze na starym mieście.