- W zeszłym miesiącu czterokrotnie oficer dyżurny włocławskiej policji otrzymywał informację o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego w gimnazjum przy ul.Wojska Polskiego we Włocławku - poinformowała nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowa Komendy Miejskiej we Włocławku. - Za każdym razem do sprawdzenia tych informacji angażowani byli pirotechnicy oraz wielu policjantów. Za każdym razem także trzeba było ewakuować czasem nawet kilkaset osób.
Czytaj: Włocławek. 18-latek składał fałszywe alarmy o podłożeniu bomby. Może posiedzieć 8 lat
Mundurowi konsekwentnie szukali odpowiedzialnych za fałszywe zgłoszenia. Sprawdzali rejestratory rozmów, bilingi telefoniczne, przesłuchiwali świadków. Wreszcie udało się ustalić sprawców. Wszyscy są uczniami tego właśnie gimnazjum. Zapytani o przyczyny swojego zachowania stwierdzili, że po prostu nie chciało im się iść do szkoły.
Cała szóstka trafi do Sądu Rodzinnego. Najprawdopodobniej rodzice nieletnich będę musieli pokryć koszty związane z przeprowadzaniem policyjnych akcji.
Czytaj e-wydanie »