Michał Korolko, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego wyjaśniając zasady, jakimi zamierza kierować się rząd rozdzielając kolejną pulę unijnych pieniędzy, podkreślił, że najważniejszym kryterium będzie dotychczasowa aktywność samorządów w zakresie pozyskiwania dotacji. To daje Włocławkowi nadzieje na dodatkowe wsparcie. Z danych Urzędu Marszałkowskiego wynika bowiem, że dotychczas miasto dobrze sobie radziło zarówno z przygotowywaniem wniosków, o dofinansowanie inwestycji, jak i z faktycznym wykorzystywaniem przyznanego wsparcia. - Włocławek sprawie realizuje projekty kluczowe i deklaruje wysoki poziom projektów unijnych- zapewnia wicemarszałek Korolko i dodaje, że przygotowywane przez ratusz wnioski są dobrej jakości. To sprawia, że nasze miasto w oczach Urzędułkowskiego- dysponenta unijnych pieniędzy- jest rzetelnym partnerem. Jak stwierdził wicemarszałek pod względem wykorzystywania możliwości, jakie daje Unia wyprzedza nas tylko Grudziądz. Toruń i Bydgoszcz, którym z RPO przypadło dużo więcej, pozostają na razie w tyle.
Andrzej Pałucki, prezydent zadeklarował, że jeśli Włocławek dostanie dodatkowe pieniądze, na pewno dobrze je wykorzysta. Podkreślił, że ci, którzy krytykują zbyt duże zadłużenie miasta, powinni pamiętać, że kredyty zaciągane są na konkretne inwestycje, które współfinansuje Unia. - Uzyskaliśmy pieniądze na wszystkie ważne dla Włocławka projekty realizowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - przyznał prezydent. - Jest postęp w pracach, dlatego mogę być zadowolony.
Włocławek złożył do Urzędu Marszałkowskiego wnioski o dofinansowanie inwestycji za ponad 97 mln zł. Do tej pory wystąpił o zwrot niemal 2,4 mln zł.
