Mandat za brak maseczki w samochodzie!
Świadek miał amfetaminę
Permanentne niestawianie się na wezwanie sądu może skutkować przymusowym doprowadzeniem przez policję. Dotyczy to także świadka, który unika wymiaru sprawiedliwości, pomimo ciążącym na nim obowiązku stawiennictwa na rozprawie.
Przekonał się o tym włocławianin, którego niespodziewanie „odwiedzili” w domu policjanci na polecenie sądu. 37-latek był zaskoczony widokiem mundurowych. Próbował w pośpiechu opuścić mieszkanie, zanim funkcjonariusze zorientują się, co się w nim znajduje.
- Mundurowi nabrali podejrzeń co do jego zachowania i postanowili baczniej przyjrzeć się pomieszczeniu, w którym się znajdowali. Okazało się, że mieli „nosa” - informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska a zespołu komunikacji społecznej KMP we Włocławku. - W pokoju, w różnych miejscach, znajdował się rozsypany biały proszek, a w jednym z pojemników większa ilość podobnej substancji. Wstępne badania wykazały, że była to amfetamina o łącznej wadze kilkunastu gramów.
Kara do 3 lat więzienia
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzut posiadania narkotyków, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Poza tym, wobec uporczywego nie stawiania się na salę rozpraw dobrowolnie zostanie tam przymusowo doprowadzony zgodnie z nakazem wydanym przez sąd.
