Okres świąteczny to gorączka zakupów. Jest on też szczególnie trudny dla kierowców niepełnosprawnych. Koperty, na których mogą parkować auta, często zajmują zdrowi ludzie, którzy chcą mieć blisko do sklepu.
- Kilka dni temu chciałem postawić auto na miejscu dla niepełnosprawnych na parkingu przy ulicy Bauera - mówi pan Stanisław, poruszający się o kulach. - Do apteki musiałem iść kawał drogi. Miejsca były zajęte, żaden ze stojących na nich samochodów nie był oznaczony, że jeżdżą nimi niepełnosprawni. Widziałem młodego kierowcę z siatkami pełnymi zakupów. Nie wyglądał na człowieka, który ma kłopoty ze zdrowiem.
Policjanci i strażnicy miejscy nie zawsze mogą interweniować. Jeśli zarządcy dróg np. przy hipermarketach, nie ustawią tablicy informującej, że kierowca wjeżdża do "Strefy ruchu" (znak D-52), to niepełnosprawni będą mogli liczyć jedynie na wyrozumiałość innych osób.
Niepełnosprawni artyści z całej Polski wystąpili w Grudziądzu [zdjęcia]
- Na drogach publicznych miasta ta sprawa jest już uregulowana - twierdzi Norbert Struciński, rzecznik straży miejskiej. - Nie tylko strażnicy, ale i pracownicy monitoringu to kontrolują. Jeśli zauważą na kopercie samochód bez odpowiedniej plakietki, wówczas patrol interweniuje. Niestety, nie wszędzie możemy działać.
Na przykład przy Kauflandzie ustawione są odpowiednie znaki i na tym parkingu strażnicy mogą egzekwować przestrzeganie przepisów. W innym przypadku może to robić jedynie zarządca drogi.
Przy Realu ochrona sprawdza, kto parkuje na kopertach dla niepełnosprawnych. - Gdy trzeba, wywołujemy ze sklepu klienta i prosimy o przestawienie auta - mówi Joanna Kopeć, dyrektor włocławskiego Reala. - Na początku stycznia wprowadzimy odpowiednie oznakowanie, które umożliwi policji i strażnikom interwencję.
Podobne rozwiązania zastosuje też sieć Tesco. - W pierwszej kolejności wprowadzamy strefy ruchu przy placówkach z najmniejszymi parkingami - mówi Michał Sikora, rzecznik prasowy Tesco.
Pozostawienie auta na kopercie dla niepełnosprawnych bez upoważnienia kosztuje. Mandat wynosi 500 zł. W tym roku strażnicy ukarali 16 osób i pouczyli 9. Jedna osoba nie przyjęła mandatu licząc, że sąd potraktuje ją łagodniej. Policjanci do mandatu dodają jeszcze 1 punkt karny.
Czytaj e-wydanie »