W miniony piątek ok. godz. 20.00 włocławscy policjanci zostali poinformowani, że w jednym z mieszkań bloku przy ul. Wienieckiej leży martwy mężczyzna. Zwłoki odnalazł znajomy denata, który wszedł do jego mieszkania. Wezwany lekarz stwierdził zgon, ale nie potrafił podać przyczyny śmierci. Policjanci przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków.
Jak poinformowała nas wczoraj nadkomisarz Małgorzata Marczak z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, to było śmiertelne pobicie. Zatrzymano już podejrzewanych. - Włocławscy policjanci pracowali nieprzerwanie kilkadziesiąt godzin nad rozwikłaniem tej sprawy - mówi nadkomisarz Marczak.
O śmiertelne pobicie 57-letniego mężczyzny podejrzane są trzy osoby. Wczoraj do włocławskiej prokuratury policjanci doprowadzili 44-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzuty. Dzisiaj przed oblicze prokuratora trafią dwie kolejne osoby: 29-letnia kobieta i 39-letni mężczyzna.
