Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek. Przyczyną pożaru budynku przy alei Chopina było podpalenie

Barbara Szmejter [email protected] 54 232 22 22
Ogień i kilkugodzinna akcja gaśnicza przy ul. Chopina doszczętnie zniszczyły dobytek kilku rodzin
Ogień i kilkugodzinna akcja gaśnicza przy ul. Chopina doszczętnie zniszczyły dobytek kilku rodzin Fot. Wojciech Alabrudziński
Kamienica przy ul. Chopina 48A jest własnością prywatną. Po pożarze, który wybuchł w nocy, 19 października, członkowie trzech poszkodowanych rodzin schronili się u krewnych i znajomych. A właściciel...?

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

- Przyszedł do mnie na rozmowę o pomocy dla swoich lokatorów - mówi Katarzyna Figel-Stolcman, naczelnik Wydziału Spraw Lokalowych we włocławskim ratuszu.

Miasto pomogło jeszcze w nocy, zaraz po pojawieniu się ognia. Podstawiony został autobus, w którym pogorzelcy mogli się schronić, zaproponowano im też noclegi, ale wszyscy odmówili. Woleli skorzystać z gościnności krewnych i znajomych.

Pierwszy szok jednak minął i mieszkańcy spalonej kamienicy zaczęli szukać pomocy. - W związku z tym, że dom należał do właściciela prywatnego Wydział Gospodarki Lokalowej rozpatrywał indywidualnie sprawę każdej z trzech pokrzywdzonych rodzin - mówi Katarzyna Figel-Stolcman.

Dwóm rodzinom, cztero - i jednoosobowej, które mieszkały w domu przy ul. Chopina na podstawie decyzji wydanej przez miasto, zaproponowano mieszkania na Zakręcie, nazywanym ostatnio bardziej elegancko osiedlem Leopoldowo. Większa z rodzin miała zamieszkać w lokalu dwupokojowym, w nowym budynku, natomiast samotny lokator w pokoju z kuchnią. Odmówili. - Innych mieszkań nie mamy - tłumaczy naczelnik "lokalówki". Trzecia rodzina, mająca umowę najmu z właścicielem budynku, znajduje się na liście oczekujących na przydział lokalu socjalnego, na pozycji 447. Podjęto więc kroki, aby przyspieszyć przydział. Temu była jednak przeciwna Społeczna Komisja Mieszkaniowa, która analizowała, w jakiej sytuacji znajduje się ta rodzina.

Tymczasem do włocławskiej policji dotarła ekspertyza, z której wynika, że przyczyną pożaru przy ul. Chopina było umyślne podpalenie, do którego doszło na strychu. Okazało się także, że budynek nie miał od lat obowiązkowych przeglądów budowlanych, sprawdzania instalacji elektrycznej, przewodów kominowych, itp.

Pogorzelcy mieszkają u krewnych, a ratusz czeka jeszcze na opinię nadzoru budowlanego, czy dom będzie można odbudować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska