Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławianie w Meczu Gwiazd, Sullivan w USA, a termin meczu z Asseco Prokomu nieznany

TOMASZ FROEHLKE, [email protected], tel. 52 326 31 91
Rashard Sullivan zdobywa dla Anwilu średnio 8 pkt. i 6 zbiórek. Od niedawna ma nowego kibica - córeczkę Sidney.
Rashard Sullivan zdobywa dla Anwilu średnio 8 pkt. i 6 zbiórek. Od niedawna ma nowego kibica - córeczkę Sidney. Fot. Piotr Kieplin
Ciągle nie wiadomo, kiedy odbędzie się mecz Anwilu Włocławek - Asseco Prokom Gdynia. Na pewno nie w wyznaczonym terminie - 27 marca.

Niespodziewany sukces Asseco Prokomu w postaci awansu do najlepszej ósemki Euroligi spowodował spore zamieszanie w PLK. Rywalizacja o Final Four z Olympiacosem Pireus jest bardzo ważna, stąd liga podporządkowuje się terminarzowi Asseco Prokomu.

Jak już wcześniej informowaliśmy, na pewno zostanie przełożony mecz ligowy we Włocławku, który może decydować nawet o pierwszym miejscu w przed play off. Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy się odbędzie, bo też nieznany jest wynik rywalizacji Asseco Prokom z Olympiacosem (do 3. zwycięstw). Z tego też powodu PLK przygotowała cztery warianty rywalizacji w play off.

Sezon zasadniczy zakończy się 7 lub 10 kwietnia, a ćwierćfinały play off rozpoczną 20 lub 24 kwietnia. W praktyce więc, szlagierowy mecz Anwil - Asseco Prokom zostanie rozegrany między 10 a 17 kwietnia. Wiele też będzie zależeć od tego, kiedy TVP znajdzie termin na bezpośrednią transmisję.

Przesądzone jest, że włocławianie mają teraz niespodziewaną, dłuższą przerwę w lidze. W sobotę kilku graczy (Pluta, Szubarga, Tuljkovic i Jovanović, a także trener Griszczuk) wystąpią w Lublinie w Meczu Gwiazd (transmisja w TVP Sport od 19.10). Kolejny mecz ligowy Anwil zagra dopiero 7 kwietnia w Stalowej Woli.

Korzystając z przerwy w podróż do USA, do rodzinnego Evansville w stanie Indiana, udał się Rashard Sullivan, który został ojcem i chce być przy swojej córeczce Sidney. Wróci w najbliższy czwartek i już normalnym trybem będzie przygotowywał się z zespołem. Anwil zdecydował, że w przerwie ligowej nie będzie szukał żadnego sparingpartnera i skoncentruje się wyłącznie na treningach.

Przypomnijmy, że Anwil ma do rozegrania jeszcze dwa mecze w rundzie zasadniczej (w Stalowej Woli i z Asseco Prokomem) i już zapewnił sobie co najmniej drugie miejsce. Z kolei zespół z Gdyni czekają jeszcze spotkania we Włocławku oraz z PGE Turowem Zgorzelec i Energą Czarnymi Słupsk (zakończyło się wczoraj po zamknięciu tego wydania "Pomorskiej"). Jest bardzo prawdopodobne, że właśnie ostatni mecz we Włocławku zadecyduje o pierwszym miejscu przed play off.

Będzie dalej i trudniej

Choć obecny sezon trwa w najlepsze, warto spojrzeć w przyszłość. Zgodnie z decyzją zarządu FIBA-Europe od kolejnych rozgrywek linia rzutów za 3 pkt. zostanie oddalona od kosza o kolejne pół metra i wyniesie teraz 6,75 m. W obu narożnikach będzie to 6,60 m, co sprawia, że zmniejszy się także odległość od tej linii do linii bocznej. Teraz będzie to zaledwie 90 cm.

Również na wzór NBA pole trzech sekund, czyli popularna "trumna", będzie miało już kształt prostokątny, a nie trapezu.

Zmian jest oczywiście więcej, ale czas na ich przybliżenie nadejdzie przed nowym sezonem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska