Justyna Traore ma na koncie rożne kursy kwalifikacyjne, zajmowała się w życiu m.in. projektowaniem wnętrz. - Zawsze chciałam się rozwijać, dalej kształcić - mówi włocławianka. - Stąd różne pomysły na wiedzę i to, jak miałabym ją wykorzystywać w życiu.
Prowadzi blog "Zielona łyżka"
Justyna kilka lat spędziła w Dublinie. - Wagę do zdrowej żywności zaczęłam przywiązywać wówczas, gdy urodziłam moją córkę, Maimounę - mówi Justyna. Dziś Maimouna ma osiem lat, chodzi do podstawówki we Włocławku, zaś Justyna pracuje zawodowo i oddaje się swojej pasji między innymi pisząc bloga "Zielona łyżka". Przepisy tam zamieszczane (- Ostatnio skupiłam się na pracy, więc nie są najnowsze - przyznaje Justyna) to smakowite wprawki literackie. Zupa krem z selera to niemal poezja. Składniki występują jak postaci w scenie kuchennej, w kolejności wrzucania do garnka. Są też dublerzy. A wszystkich pogodzi bleneder. Polecamy!
Kasza jest dobra na wszystko
Justyna Traore skupia się już od jakiegoś czasu na popularyzacji kasz - przede wszystkim jaglanej, ale i gryczanej. Najważniejsze, żeby były z dobrych źródeł, od dobrych producentów. - Warto też popracować nad zmianą nastawienia, wielu osobom kasza jaglana nieodmiennie kojarzy się z biedą - mówi.
Na słodko, na wytrawnie
- Tymczasem kasza jest uniwersalna, zdrowa, pożywna - przekonuje. Można z niej przygotować śniadanie, danie obiadowe, deser, coś pysznego na kolację. Kasza jaglana jest zasadotwórcza, co odgrywa rolę przy walce z zakwaszeniem organizmu. Zawiera dużo krzemu, witamin z grupy B. - Żeby ją rozpropagować organizowałam nawet "Spotkania z gotowaniem" - mówi włocławianka. - Każdy przepis musiałam zama wypróbować.
Jest dumna z tego, że w jej rodzinnym domu we Włocławku nie tylko córka jest fanka kaszy, ale też potrawy przygotowuje jej mama, Grażyna Więckowska, kierująca filią Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Toruńskiej. - Jemy wszyscy, łącznie z tatą - na słodko, na wytrawnie - mówi Justyna Traore.
Jej praca magisterska, która powstaje w Uniwersytecie Ekonomicznym w Łodzi, dotyczy właśnie kaszy jaglanej, ale w niespotykanym kontekście. Jakim? Wkrótce, gdy zapadną wszystkie ustalenia z promotorem, Justyna nam go zdradzi.
Jaglany przysmak
Wśród przepisów, które poleca Justyna, jest ten na budyń z kaszy jaglanej z imbirem i melisą. Kaszę jaglaną dobrze wypłukać w ciepłej wodzie i ugotować w świeżo wyciśniętym soku z pomarańczy. Pod koniec gotowania dodać starty kawałek imbiru, odstawić. Całość zmiksować, dosłodzić miodem. Podawać ze świeżymi liśćmi melisy. No i jak tu sie nie zgodzić z opinią, że kto je zdrowo, ten nie musi unikać słodyczy? Na dodatek jest się szczęśliwszym. Wierzymy na słowo!
Czytaj e-wydanie »