https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włocławianki nie chcą rodzić. Spadek liczby mieszkańców Kujawsko-Pomorskiego postępuje

Adam Willma
Tłok to widok, który będziemy oglądać coraz rzadziej
Tłok to widok, który będziemy oglądać coraz rzadziej Oliwia Nowak
Scenariusz kreślony od dekad przez socjologów postępuje. Zarówno populacja Polski, jak i region zanika w zastraszającym tempie.

O ile jeszcze w latach 70. statystycy czekali na dzień w którym liczba mieszkańców przekroczy 40 milionów, dziś trendy odwróciły się całkowicie. Według najnowszych danych z Głównego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku liczba ludności kraju spadła poniżej 37,5 miliona. Jakby tego było mało, różnica między liczbą urodzeń a zgonów wyniosła aż 157 tysięcy na niekorzyść tych pierwszych. To największy demograficzny regres w powojennej historii Polski.

W 2024 roku w Polsce urodziło się około 252 tysięcy dzieci – o ponad 20 tysięcy mniej niż rok wcześniej i aż o 150 tysięcy mniej niż w 2017 roku. Najmniej od zakończenia II wojny światowej. Zważywszy, że jeszcze w 1990 roku w kraju przychodziło na świat prawie 550 tysięcy dzieci rocznie, przez trzy dekady liczba urodzeń spadła o ponad połowę.

Jak na tym tle wypada Kujawsko-Pomorskie? Niestety, województwo również zmaga się z gwałtownym spadkiem liczby mieszkańców.

Coraz mniej dzieci w największych miastach regionu

W Bydgoszczy, największym mieście województwa, liczba urodzeń w ciągu dwóch lat zmniejszyła się o 1365 – z 5582 w 2022 roku do 4217 w 2024 roku. To spadek o prawie jedną czwartą! W Toruniu sytuacja wygląda niewiele lepiej – w 2022 roku przyszło tu na świat 2940 dzieci, a w 2024 roku już tylko 2677. We Włocławku tendencja jest podobna: w 2022 roku urodziło się tam 936 dzieci, podczas gdy w 2024 roku zaledwie 767.

Zmniejszająca się liczba urodzeń to nie tylko problem statystyczny. Dziś osoby w wieku 0–17 lat stanowią zaledwie 18 procent społeczeństwa, podczas gdy jeszcze w 1990 roku było to 29 procent. Oznacza to, że za kilkanaście lat liczba osób w wieku produkcyjnym drastycznie się skurczy, a system emerytalny znajdzie się pod jeszcze większą presją.

Co gorsza, zmniejsza się również liczba młodych ludzi wchodzących w dorosłość – na koniec 2024 roku dzieci i młodzieży było o około 100 tysięcy mniej niż rok wcześniej, a w porównaniu z 1990 rokiem spadek wynosi ponad 4,3 miliona. To oznacza nie tylko niższe wpływy do budżetu państwa w przyszłości, ale także zagrożenie dla lokalnych gospodarek, które coraz bardziej będą borykać się z niedoborem pracowników.

Przyczyny spadku liczby urodzeń w Kujawsko-Pomorskiem

Jako główne przyczyny spadku liczby urodzeń to niepewność ekonomiczna, trudności mieszkaniowe oraz emigracja młodych ludzi do większych ośrodków miejskich i za granicę. Ale to tylko część prawdy – gigantyczny projekt na rzecz poprawy dzietności w Korei Południowej (ponad 240 mld dolarów) nie przyniósł żadnych pozytywnych skutków. Co więcej, Korea Południowa bije ponure rekordy w dziedzinie depopulacji. Współczynnik zastępowalności pokoleń (który powinien osiągać co najmniej 2,1 dziecka na kobietę, aby społeczeństwo się nie kurczyło) wynosi tam obecnie 0,7. W Polsce jest ona nadal wyższy – 1,2, ale również krytyczny i lokujący nas niemal na końcu europejskiej tabeli.

Według prognoz demografów, z depopulacją zmagać się będzie w najbliższych dekadach niemal cały świat. Za wyjątkiem Czarnej Afryki, ale i tam przyrost będziemy obserwować do lat 80. naszego stulecia. W jego efekcie liczba ludności na planecie przekroczy co prawda 10 mld, ale później zacznie spadać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska