Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławska policja ostrzega przed oszustami. Podają się za pracowników NFZ lub wnuczków

Redakcja
Tym razem pieniądze nie zostały skradzione.
Tym razem pieniądze nie zostały skradzione. wa
Oszustki podające się za pracownice Narodowego Funduszu Zdrowia znów pukają do mieszkań we Włocławku! Do włocławianek dzwonią też fałszywi wnuczkowie.

To była kolejna próba! Do jednego z mieszkań we Włocławku, należących do starszego małżeństwa, zapukała kobieta. Gdy drzwi się otworzyły, niemalże rzuciła się na szyję starszego pana z gratulacjami, że wygrał cykl bezpłatnych badań refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Zaraz potem w drzwiach pojawiła się kolejna nieznajoma, która została przedstawiona jako "pani doktor".

Dalej wypadki potoczyły się błyskawicznie. - Starszy pan zaprowadził nieznajome do kuchni - relacjonuje nadkomisarz Małgorzata Marczak z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Rzekoma pani doktor założyła rękawiczki i miała przystąpić do badania starszego pana i wtedy do kuchni... weszła małżonka starszego pana. Była na tyle przytomna, że wyprosiła nieznajome. I być może zapobiegła kradzieży w mieszkaniu.

W ciągu ostatnich dni to nie jedyna udaremniona próba oszustwa we Włocławku! W końcu ubiegłego tygodnia włocławscy policjanci odebrali kilka sygnałów od starszych osób, którzy telefonicznie byli nagabywani o pieniądze. Jednego dnia oszuści próbowali swych sił aż czterokrotnie. Ale posługiwali się inną metodą - na wnuczka.

Do trzech włocławianek dzwonił mężczyzna i podając się za syna lub wnuka informował, że spowodował wypadek, że są osoby poszkodowane i aby uniknąć odpowiedzialności, potrzebuje pieniędzy. W trakcie kontaktu telefonicznego do rozmowy włączał się inny mężczyzna, podający się za policjanta, który potwierdzał przedstawioną wersję wydarzeń.

W dwóch przypadkach kobiety zerwały rozmowę podejrzewając od razu, że to jedynie próba wyłudzenia pieniędzy. W jednym przypadku starsza pani podjęła pewną kwotę z banku z zamiarem przekazania jej rzekomo potrzebującemu synowi. Na szczęście w międzyczasie skontaktowała się z siostrą która ustaliła, że prawdziwy syn nie potrzebuje pieniędzy. I sprawa się wydała!

W ostatnim przypadku dzwoniący poprosił o pomoc finansową dla znajomego. Na szczęście i w tym przypadku osoba, do której dzwoniono, nie dała się oszukać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska