29-letni włocławianin, który straszył bombą odpowie za wprowadzenie policji w błąd.
Blisko pół roku włocławscy policjanci pracowali nad sprawą fałszywego zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednej z włocławskich instytucji. Do rzekomego podłożenia bomby miało dojść 4 marca. Kilkudziesięciu policjantów oraz inne służby m.in. pogotowie ratunkowe, straż pożarna zostały postawione na nogi. Informacja okazała się nieprawdziwa. Ale policjanci pracowali nad rozszyfrowaniem, kto zrobił taki głupi dowcip. W końcu udało się ustalić, że to 29-letni mieszkaniec naszego miasta. Dowcipniś stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.