Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego we Włocławku pracuje jeszcze normalnie. W naszym województwie nie stwierdzono osoby chorej na COVID-19. - Jesteśmy małym ośrodkiem – mówi Marek Stelmasik, dyrektor włocławskiego WORD.- Tylko przy wejściu przebywa większa liczba osób. Na sali, gdzie są egzaminy teoretyczne jest maksymalnie dziesięć osób, w sali, gdzie czeka się na część praktyczną do ośmiu osób.
Ośrodek prowadzi różnego rodzaju kursy i szkolenia min. kursy reedukacyjne na których maksymalnie jest piętnaście osób. Kursy odbywają się w dużej sali i uczestnicy mogą zachować między sobą bezpieczną odległość.
Jednak i tu wprowadzono szczególne środki ostrożności. Klienci WORD proszeni są, by przed egzaminem dokładnie umyć ręce. W łazienkach zgodnie z zaleceniami umieszczono pojemniki dozujące jednorazowe ręczniki do wytarcia rąk oraz kosze na papier. Wcześniej były suszarki elektryczne. Wiszą także instrukcje, jak myć dłonie. Komputery, blaty i myszki po każdym egzaminie wycierane są środkiem antybakteryjnym, podobnie jak kierownice i inne części w aucie. Samochody wyposażone są w specjalne środki czyszczące. - Nasi pracownicy mają także chusteczki z płynem antybakteryjnym. Zgodnie z zaleceniami organu prowadzącego, czyli Urzędu Marszałkowskiego pracujemy dalej – dodaje Marek Stelmasik.
Do budynku WORD wejść mogą jedynie osoby zdające egzamin.
Od pierwszego kwietnia będą wznowione egzaminy praktyczne na kategorie motocyklowe. Zadbano także o takich klientów. Motocykle, tak jak samochody, będą wycierane. Przed założeniem kasku, osoba zdająca egzamin, będzie musiała założyć czepek. Gorzej z wkładem w kasku, do którego osoba może kaszleć. Można zabrać ze sobą swój kask, w którym zostanie zamontowany system komunikacji z egzaminatorem.
W widocznych miejscach mają pojawić się pojemniki z żelem antybakteryjnym.
WORD, by wzmocnić poczucie bezpieczeństwa klientów i pracowników, poniósł dodatkowe koszty. - W tym wypadku pieniądze nie są najważniejsze. Nie dostaliśmy dodatkowych funduszy. Podstawowe środki takie jak, ciepła woda, mydło i ręczniki zawsze były – tłumaczy Marek Stelmasik. - Kładziemy podwójny nacisk na czystość obiektu, bezpieczeństwo, świadomość naszych klientów i personelu Ośrodka.
