https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włókniarzowi się udało. Uda się Polonii Bydgoszcz?

(maz)
Zawodnicy Polonii są w kręgu zainteresowań innych klubów. Czy dadzą się skusić?
Zawodnicy Polonii są w kręgu zainteresowań innych klubów. Czy dadzą się skusić? Andrzej Muszyński
Włókniarz chce nam zabrać Emila Sajfutdinowa. I ma na to wielkie szanse. A jeszcze rok temu taka sytuacja była nie do pomyślenia, bo częstochowski klub był w marnej sytuacji. Tak, jak Polonia teraz.

Częstochowska propozycja dla najskuteczniejszego zawodnika Polonii jest ponoć (bo to wciąż nieoficjalne wieści) wyjątkowo atrakcyjna. Jak plotkuje się w środowisku, Rosjanin jest skłonny przenieść się pod Jasną Górę. Mimo że chętnych na zatrudnienie go, nie brakuje również w innych miastach.

Ponieśli się z kryzysu?

Taki scenariusz brzmiałby niewiarygodnie jeszcze rok temu, bo częstochowski klub tkwił głęboko w finansowym i wizerunkowym kryzysie. Na jego kondycji mocno odbiły się transferowe szaleństwa sprzed kilku lat (wysokie kontrakty Grega Hancocka czy Nicki Pedersena) i ogólny kryzys gospodarczy. To odbijało się z kolei na wynikach sportowych. Włókniarz rok w rok walczył o utrzymanie się w ekstralidze. Skazywany na porażki klub, ratował się z niemałej opresji. Tak było choćby w 2010 roku, kiedy drużyna złożona z nieco przypadkowych zawodników, pokonała w barażach o 7. miejsce faworyzowaną Polonię. W kolejnym sezonie Włókniarz wybronił się ze spadku wygranym dwumeczem ze Startem Gniezno. W tym roku zakończył sezon na bezpiecznym ósmym miejscu. Co ważne, po raz pierwszy od dłuższego czasu, nad finansową "kreską".

Z potencjalnego bankruta, Włókniarz stał się klubem o którym mówi się coraz lepiej.
Pod koniec 2011 roku w Częstochowie przeprowadzono rewolucję kadrową, udało się pozyskać inwestora i nawiązać współpracę z miastem.

- Włókniarz pod względem zdolności finansowych jest w czołówce ligi - przekonuje Paweł Mizgalski, prezes klubu, w rozmowie z portalem sportowefakty.pl - Chcemy budować stabilne finanse na długie lata. Nie sztuką jest zbudowanie dream teamu na jeden rok, a następnie drżenie o przyszłość. Sztuką jest zainwestować pieniądze tak, aby w przyszłości generowały one dochody.

Potrzeba zmian

Trudno zweryfikować, czy fundamenty zbudowane w Częstochowie są rzeczywiście solidne. Przykład Włókniarza to jednak nadzieja dla bydgoskiego klubu. Na to, że z fatalnej sytuacji można się wykaraskać. Potrzeba jednak sensownych zmian i inwestycji.

Na razie największą bolączką Polonii jest brak prezesa. Trwa już drugi konkurs na szefa spółki, a czas ucieka.
Klubem kieruje teraz przewodniczący Rady Nadzorczej Józef Gramza. Tymczasowo i z konieczności.

Prezesa "na stałe" ma wyłonić konkurs. Już drugi, ogłoszony przez RN. Za pierwszym razem zgłosiło się aż 13 osób, ale nikt nie miał sensownego pomysłu na prowadzenie klubu. Teraz wystartowało siedmiu kandydatów, ale czy ktoś będzie nadawał się na prezesa? Nie wiadomo.

O przyszłości klubu rozstrzygną najbliższe dwa tygodnie. Już w środę Rada Miasta zdecyduje, czy udzieli Polonii dodatkowych gwarancji w jej staraniach o kredyt. Jeśli klub otrzyma pożyczkę, będzie mógł spłacić zaległości wobec zawodników. Wtedy ci ostatni usiądą do rozmów o przyszłym sezonie.

Czy wystarczy im cierpliwości, by czekać na rozwój sytuacji w klubie? Tym bardziej, że propozycje z innych miast mogą być naprawdę kuszące.

Przeczytaj także: Unibax negocjuje z Tomaszem Gollobem! Coraz mniejsze szanse Polonii

Na razie upada chyba koncepcja sprowadzenia do klubu Tomasza Golloba. Polonia jest dla swojego wychowanka dopiero opcją numer 4, za stabilnymi klubami z Rzeszowa, Zielonej Góry i Torunia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antycep
Klub musi być samodzielny, inaczej każdy prezes pomyśli że ratusz kasę da.Tak było i jest.
Zauważyłem że Emil jest traktowany jak coś gorszego, taki zwykły "rusek". Każdy może nosić medaliki z T.G. ale nie można żyć w obłudzie. Był T.G. ale i "papcio" co na żużlu zna się jak nikt w Bydgoszczy. Dali mu wolną rękę w Warszawie na stworzenie klubu żużlowego. Nie dał rady. A ile napluł na Bydgoszcz i NASZ klub.Ich dwoje trzęsło klubem jak gruchą. Pan T.G. parę wyroków w tym kiedy byl we wladzach klubu. Wstyd że mąż i ojciec daje tarzać w niegodny sposob swoją rodziną. W Tarnowie mial swojego przyjaciela Pana Śl. W Gorzowie kontraktował go "dobry płatnik" a zwojował tyle co tzw. lepszy wyrobnik ligowy. Zamiast walczyć o młodego i perspektywicznego Emila niektórzy marzą o starszym Panu T.G. który jako człowiek przyniosł więcej złego niż dobrego dla BYDGOSZCZY. Marzenia we śnie a żyć trzeba faktami tu i teraz.

Gollob już jest obiema nogami w Toruniu, parafkę postawi w grudniu, a Emil obiema w Czewie, parafka także w grudniu, w ich miejsce jest pan colgate Chmara (czyli człowiek "nie wiem nic ale powiem wiele") i pan Bruski zakochany w Tomku
o
on
Klub musi być samodzielny, inaczej każdy prezes pomyśli że ratusz kasę da.Tak było i jest.
Zauważyłem że Emil jest traktowany jak coś gorszego, taki zwykły "rusek". Każdy może nosić medaliki z T.G. ale nie można żyć w obłudzie. Był T.G. ale i "papcio" co na żużlu zna się jak nikt w Bydgoszczy. Dali mu wolną rękę w Warszawie na stworzenie klubu żużlowego. Nie dał rady. A ile napluł na Bydgoszcz i NASZ klub.Ich dwoje trzęsło klubem jak gruchą. Pan T.G. parę wyroków w tym kiedy byl we wladzach klubu. Wstyd że mąż i ojciec daje tarzać w niegodny sposob swoją rodziną. W Tarnowie mial swojego przyjaciela Pana Śl. W Gorzowie kontraktował go "dobry płatnik" a zwojował tyle co tzw. lepszy wyrobnik ligowy. Zamiast walczyć o młodego i perspektywicznego Emila niektórzy marzą o starszym Panu T.G. który jako człowiek przyniosł więcej złego niż dobrego dla BYDGOSZCZY. Marzenia we śnie a żyć trzeba faktami tu i teraz.
G
Gość
Dlaczego tak ciężko w Bydgoszczy o dobrego szefa dla żużla czyli błędy Bruskiego i Chmary

Polonia Bydgoszcz w latach 1997-2003 to 4 tytuły Mistrza Polski, sukces SGP, budowa trybuny głównej ( jedyna cześć stadionu która nie p[przynosi wstydu), sukcesy w parach, indywidualne, to pracujący społecznie prezes klubu ( szacunkowo za owe 5-6 lat mógł wyciągnąć z Polonii około 700 tysięcy PLN), co tam ów prezes zostawił przez owe 5-6 lat dobre półtora miliona z kasy swojej firmy, podobnie kilku innych. Gdy Dombrowicz doszedł do władzy ludzi tych opluto, Golloba wyrzucono z Bydgoszczy, a medialnie "czasy sukcesu klubu" okrzyknięto czasami kantów, wałków i marnotrawienia pieniędzy (notabene jakby się uprzeć pieniędzy nie publicznych w dużej mierze tylko sponsorskich). Gdy do władzy doszedł pan Bruski i zaczęto debatować nad Polonią, UM nie pochylił się nad faktem, że 8-9 lat wstecz od tak sobie wg widzi-misie Radnych i pana Prezydenta KD, by umożliwić przejęcie żużla przez swoich, rozwiązano klub z 83 letnią tradycją, nowy prezydent nie pochylił się nad tym by zrehabilitować społecznie pracujących działaczy-biznesmenów, których zniszczono medialnie, którym wytoczono sprawy w sądzie ( większość z nich kończy się umorzeniem, co najwyżej grzywną - a aspekty zakładanych spraw są bardzo śliskie). Nowa władza z początkiem 2011 r. nie zamknęła pozytywnie sprawy dla onegdaj oddanych Polonii ludzi, a dziś po prawie 2 latach gdy niekompetentne towarzystwo nadal prowadzi klub na dno, dziwimy się, że tak ciężko znaleźć sponsorów dla klubu, że tak naprawdę gdyby dziś ogłoszono nabór na prezesa, który miałby pracować społecznie, a jego pensje przeznaczono by na spłatę długu, szkolenie młodych, to nie zgłosiłby się nikt. W środowiskach biznesowych mają dobrą pamięć. Jeżeli w mieście nie było i nie ma szacunku dla ludzi którzy kawał życia oddali dla tamtej Polonii - nikt nie będzie frajerem po raz enty. Widać jak na dłoni, że bagno w klubie żużlowym z większościowym udziałem Miasta pogłębia się. Zadłużenie wobec praktycznie wszystkich żużlowców, zakusy na liderów ekipy - Emil Krzysiek, o wzmocnieniach (Tomek) by powalczyć w końcu o medale i nie tylko, nawet nie ma co pisać.
a
all
Włókniarzowi się udało ale Częstochową nie rządzi Bruski!

obecny syf w klubie to zasługa dombrowicza
c
ckm
Bylem w tym roku na meczu w Bydgoszczy i niestety musze stwierdzic ze stadion jest w coraz gorszym stanie. Z trybun na luku widac tylko kaski zawodnikow. Niby miasto pomaga finansowo ale kazdy z nas widzac ten coraz starszy i zaniedbany stadion Polonii stwierdzil ze wladze miasta Bydgoszczy chyba chca jednak zniszczyc speedway w Bydgoszczy. Musicie wybrac prezydenta ktory lubi zuzel a nie go niszczy. Polonia i jej kibice zasluguja na porzadny obiekt (zmodernizowany) inaczej ten sport u was padnie. Moze o to chodzi??? Pozdro z Czestochowy !
R
Ringo
Włókniarzowi się udało ale Częstochową nie rządzi Bruski!
[/quot
"Widziały gały co wybierały", nikt kandydatury nie narzucał tym bardziej nikt z Torunia.
T
Tao
Włókniarzowi się udało ale Częstochową nie rządzi Bruski!

Dokładnie i bardziej nieporadny i niekompetentny pan Ch. niż pan B. bo to pan Ch. odpowiada za sport
S
SF
Włókniarzowi się udało ale Częstochową nie rządzi Bruski!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska