https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda będzie teraz lepszej jakości

(km)
Oficjalne otwarcie stacji uzdatniania wody w Białkowie
Oficjalne otwarcie stacji uzdatniania wody w Białkowie Nadesłane
- Picie tej wody z kranu na pewno jest bezpieczne - mówi Paweł Przybysz, szef wodociągów. Nowa stacja uzdatniania w Białkowie jest już gotowa.

Wczoraj została oficjalnie oddana do użytku. Paweł Przybysz, prezes spółki Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji, przypomina, że starą stację budowano w końcówce lat 70. - Okres jej trwałości zatem się skończył - przyznaje Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia.

Do mieszkańców Golubia-Dobrzynia woda płynie już nowym, plastikowym rurociągiem, który zastąpił skorodowany żeliwny. - Te stare rury do niczego już się nie nadają, wyłącznie na złom - mówi burmistrz. Żywotność nowych, jak zapewniają specjaliści, obliczona jest na 50 lat.

To oczywiście nie jedyna zmiana. Zautomatyzowane filtry pozwalają na lepsze oczyszczanie wody z wapnia, żelaza i manganu. Nowe są również zbiorniki i pompy. Zbudowano też stopień wodny. Dlaczego to jest tak ważne? - W tej chwili woda wprost ze studni nie płynie bezpośrednio w sieć, ale do zbiornika, gdzie jest magazynowana - wyjaśnia burmistrz. - Zapewni to ciągłość dostaw kranówki do mieszkań nawet w przypadku większych poborów, gdy pompy nie nadążają z pracą albo w razie awarii studni.

W Białkowie gruntownie zmodernizowano również sterownię, wprowadzając pełną automatykę, a także całą kotłownię. Nowy jest też agregat prądotwórczy. - Mniej paliwożerny - wyjaśnia prezes Przybysz.

Remont stacji uzdatniania wody kosztował ok. 4,2 mln zł. To jeden z elementów największej inwestycji w historii miasta - uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej o łącznej wartości przekraczającej 48,6 mln zł. Jej dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wynosi ponad 31,6 mln zł. Inwestycja ma być zakończona w 2014 r., ale prawdopodobnie uda się wcześniej.
- Taką możliwość zgłosił nam wykonawca - mówi burmistrz. - Zastanawiamy się nad tym, analizując nasze finanse.

Cały czas trwają też prace na oczyszczalni ścieków. Prezes Paweł Przybysz uważa, że ok. jedna trzecia jest już wykonana.

W większości ulic w mieście wymieniono również kanalizację sanitarną i deszczową oraz wodociąg, a także wylano nową nawierzchnię. Dotyczy to m.in. pl. Tysiąclecia, Szkolnej, Nowej, Działyńskich czy Konopnickiej. 23 maja robotnicy wchodzą na ul. Katarzyńską.

- Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej nie jest spektakularne, fajerwerkowe, ale niezwykle istotne - zaznacza burmistrz Tasarz. - To m.in. zapewnienie mieszkańcom stałych, bezproblemowych dostaw dobrej wody. Podobnie jest z oczyszczalnią, która ma już prawo odmówić posłuszeństwa. Gdyby tak się stało, musielibyśmy płacić ogromne kary za zanieczyszczanie środowiska. Miasto poszłoby z torbami.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A mogłyby przeżyć trzy pokolenia i następni mogliby skupić się na innych problemach. Ale co tam przecież wtedy to już napewno burmistrzem bedzie kto inny.

A jeszcze lepiej by było, gdyby każdemu wykopali studnie. Taniej natomiast, gdyby porobić dojścia do Drwęcy i stamtąd czerpać wodę.
l
laki
Jezu, a tobie znowu niedobrze???!!! Cokolwiek się zrobi to zawsze jest ale ... A może nie można było?! Ciebie zapewne te rury i tak przeżyją .

A mogłyby przeżyć trzy pokolenia i następni mogliby skupić się na innych problemach. Ale co tam przecież wtedy to już napewno burmistrzem bedzie kto inny.
G
Gość
A nie można było zastosować rur z żeliwa sferoidalnego z wewnętrzną powłoką cementową ,których żywotność to min.100 lat.

Jezu, a tobie znowu niedobrze???!!! Cokolwiek się zrobi to zawsze jest ale ... A może nie można było?! Ciebie zapewne te rury i tak przeżyją .
N
Nowe technologie
A nie można było zastosować rur z żeliwa sferoidalnego z wewnętrzną powłoką cementową ,których żywotność to min.100 lat.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska